Może się okazać, że akwarium dla żółwi czerwonolicych trzeba będzie przenieść na strych, po dobudowaniu nowej ściany w domu. (Tylko tam będzie miejsce.) Problem w tym, że przez całą zimę tam jest 13 stopni. (Dzięki temu mogę zimować mięsożerne rośliny). Mama bardzo nie chce dać tam żółwiom grzałki, bo mówi, że zimą to będzie zbyt mocny pożeracz prądu (latem jest tam ciepło i grzałka nie będzie wogóle potrzebna). Czy żółwie mogę trzymać na strychu bez grzałki, czy jakoś przekonać mamę, albo obłożyć akwarium styropianem (jest oświetlone). Wolałbym jednak bez tego styropianu, bo nie będę mógł obserwować żółwi.

Dodam jeszcze, że tej zimy, żółwie były na strychu 2 tygodnie bez ogrzewania. (Chciałem je przechłodzć, by przystąpiły do godów, ale udało mi się zmusić do tego tylko samca i nic z tego nie wyszło).
Przeżyły to praktycznie bez problemów (jedna samica dostała lekkiego obrzęku oczu na skutek zbyt szybkiego obniżenia temperatury, ale szybko samo jej przeszło). To jednak były 2 tygodnie, a mają być 2 miesiące w takiej temperaturze. Jednak zmiany temperatury będą następowały powoli i nie będzie czegoś takiego jak w zeszłym roku.