Jakie to straszne... Biedaczysko leży teraz sobie na lądzie i ziewa... Bardzo prawdopodobne, że się przeziębił. Wątpię jednak, że przez temperaturę, bo pamiętam o tym, żeby nie wystawiać Maćka, gdy wieje lub jest zimno. Może kilka dni w ciepłym mu pomoże... mam taką nadzieję... Napiszę jeszcze jak coś się będzie działo.Pozdrawiam i dziękuję.