chcialam kupic suszona lub jakakolwiek stynke ale nie moge dostac, za to moją uwagę zwrocily wiaderka suszonych krewetek. czy sa one cos warte czy tak jak ich bliski krewniak gammarus jest wyszuszoną chityną? co myslicie na temat ich potencjalnych wlasnosci odzywczych? (tak, wiem, ze zolwie czerwonolice lepiej karmic czym innym i tak tez robie, ale zaintrygowała mnie ta suszona krewetka