Widziałam coś takiego u mnie w akwarystycznym. Rzeczywiście wygląda jak paproć... Ale mnie pan polecił moczarkę, że niby najlepsza. Mój żółw nie był na początku zainteresowany, ale chyba się przekonał, bo poszatkował zielsko na kawałki. Pewnie część zjadł... A to sukces, bo on nic roślinnego do pyska brać nie chce.