Chwilowo w sklepie nie było żółwików, kupiłwm dwie muszle (też wapna, dla ptaków zresztą), jedna jest dość miękka, a druga tak twarda, że nie daję rady kruszyć w rękach. Daję mu po kawałku jednej i drugiej. Radzi sobie z obiema, tą twardszą (myślę) ściera sobie "zęby" albo rozwija szczęki. A może nie powinien?