-
Dlaczego ?
Czytając wypowiedzi na forum doczytałem się rad, że żłowie należy karmić dwa trzy razy w tygodniu. Nie pojmuję takich zaleceń. Żółw wodny czy lądowy żyjący w przyrodzie je tyle ile chce, kiedy chce, na co ma w danej chwili ochotę i co serwuje mu środowisko. Wiosną miejsce bytowania żółwi lądowych jest naładowane rozwijającą się roślinnością. Pora ta jest właściwie jedyną okazją aby żółw najadł się do syta różnorodnym pokarmem i narobił zapasów na niesprzyjające warunki. W miarę upływu czasu, wzrostu temperatury i zaniku opadów, roślin jest co raz mniej. Uboższy staje się jadłospis .Każdy hodowca stara się naśladaować warunki panujące w przyrodzie. Dlaczego więc mam karmić ubogo i kilka razy w tygodniu ?
-
Re: Dlaczego ?
to nie polega na tym że wszyscy na forum chcemy głodzić swoje żólwie tylko na tym że w pokarmie podawanym żólwiom przez nas jest b. dużo substancji odrzywczych, jest on wysoko energetyczny itd itp poprostu karmiąc codziennie żólwia by się go zapasło. w naturze żółw nie je też codziennie w końcu żółw nie jest w stanie upolować kilku ryb codzniennie nie jest wystarczająco sprawny żywi się rybia padliną której nie ma aż tak wiele a pozatym w naturze je dziennie o wiele mniej niz może wydębić od właściciela
-
Re: Dlaczego ?
Ograniczenia w ilości podawanego pokarmu dotyczą głównie okresu zimowego - mówię tu akurat o żółwiach stepowych, które mam w domu. Latem można w zasadzie bez ograniczeń podawać różnego rodzaju zielsko. Natomiast zimą z wiadomych przyczyn urozmaica się jedzenie bardziej kalorycznym pokarmem, takim jak kiełki, cykoria czy od czasu do czasu warzywa. Dlatego najlepiej karmić rzadziej, by nie dopuścić do nieprawidłowego i zbyt szybkiego wzrostu. Dodam jednak, że zawsze mam dla żółwi siano "na przegryzkę", więc nie głodują.
Natalia
-
Re: Dlaczego ?
A poza tym żyje (czerwonolicy) stadnie nawet pow. 25 osobników nawet jesli jeden upoluje rybe to reszta zaraz się dołącza do darmowego żarcia, a jeśli jest mniejszy to większy odbierze mu upolowaną zdobycz... Moim zdaniem przy ich żarłoczności i przy życiu w stadzie niemożliwe jest aby najadły się do syta no chyba że napchają się zieleniną albo znajdzie się jakaś większa padlina ale to nie zdarza się często. Mustel zapomniał chyba że po dniach"wielkiego żarcia" są dni kiedy gadzinki nic nie upolują albo tuptają do innego zbiornika wodnego i mają post kilkudniowy!!! Z tym iż mają większy dostęp do świeżej zieleniny na wiosne się zgadzam, w nadchodzącym okresie powinna być przewaga w jadłospisie roślinności.
-
Re: Dlaczego ?
Ograniczenia zywienia powizny dotyczyc wysokoenergetycznego pokarmu serwowanego przez czlowieka (przede wszystkim do miesa). Dostep do akwaryjnej zieleniny powinny miec nieograniczony.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum