-
Re: Problem z pokarmem
A skąd, na litość boską, wzięło ci się, że on cały czas je gamarusa?! Czy ja coś takiego napisałam? Napisałam w odpowiedzi na pytanie Andriuszy o papkę w kostkach, w jaki sposób podaję mojemu żółwiowi gamarusa mrożonego, który też jest w takich kostkach sprzedawany, i to wszystko. Chyba wyciągasz zbyt daleko posunięte wnioski...
-
Re: Problem z pokarmem
jeśli nie karmisz nim jako głównym składnikiem diety to przepraszam bardzo i przyznaję się do błędu że zbyt daleko wyciągnołem wnioski
spójrz jednak na to tak że znając poziom polskiej terrarystyki znów słyszysz gamarus a wiesz że większosć ludzi karmi żólwie tylko tym syfem więc wypowiadam swoje zdanie na temat takiej diety jeszcze raz przepraszam jeśli cię uraziłem
-
Re: Problem z pokarmem
Nie ma sprawy, mój żółw dostaje gamarusa jako przysmak i naprawdę go lubi, ale na pewno nie jest to pdstawa jego diety
-
Re: Problem z pokarmem
MataManX jak słyszy gammarus robi się troszke nerwowy...) chyba wiem dlaczego, ostatnio dowiedziałem się że jeden "kolega" z pracy ma dwa czerwonolice... no to rozpocząłem z nim pogawędke co i jak, więc ma dwa czerwonolice, akwa 50l, żółwie ma kupione od kapselków teraz mają trzy lata i jakieś 17-18 cm karapaksu, bez grzałki bo w domu ma ciepło... bez UVB, karmione GŁÓWNIE GAMMARUSEM mięsko od święta i wapno też, dzieci robiły sobie z nich AUTKA.... albo jeżdziły w wózku jako lalki... jak zadałem pytanie DLACZEGO?? odpowiedział że NIE WIEDZIAŁ.... ( w sklepie nie powiedzieli...) ot prosze przeciętny terrarysta z TRZY letnim stażem.....(za przeciętny ktoś się na mnie może obrażić,nie miałem namyśli nikogo z forum!! miałem na myśli iż takich ludzi jak mój "kolega" z pracy jest hm..dużo?!), i co WY na to?? mnie opadły ręce i brakło słów... wydrukowałem co mogłem na temat i dałem gosciowi poczytać, wnioski o swoim braku wiedzy i nieodpowiedzialności niech sam wyciągnie, ja już nic więcej nie moge zrobić, no moge służyć radą jak przyjdzie z pyt. dlaczego mu gadzinki chorują???
-
Re: Problem z pokarmem
Hmm. Rzeczywiscie z tym gammarusem to tak jest. Dziewczyna jak kupila mi mojego czerwonolicego na ostatnia gwiazdke, tez uslyszala od sprzedawcy, ze suszony pokarm jest najlepszy i ma wszystkie niezbedne skladniki mineralne (sklep AnnaZoo w Galerii Mokotow w Warszawie mowi chyba wszystko ) Zadne z nas nie miala pojecia o hodowli. Wydaje mi sie jednak, ze to nie tyle z niewiedzy wynika takie zachowanie niektorych hodowcow, takich jak przedstawil krist, ale z tego, ze oni po prostu sie nie chca dowiedziec. Ja po przejzeniu kilkuset stron o zolwiach, po przeczytaniu kilkuset watkow na forach, w miare sie przygotowalem do hodowli, a i tak nie wiem wszystkiego, co wynika z moich czestych pytan tutaj . Udalo mi sie wspaniale akwaterrarium, z ktorego jestem naprawde dumny. A po tym watku, diete zminilem z samych krewetek mrozonych, na stynki, ochotke, krewetki, niedlugo bezie jakis robal, a i kupilem moczarke, co by sobie podjadal. Trzeba po prostu chciec poglebiac wiedze, a niektorzy ludzie powinni po prostu, jak wiedza, ze sobie nie poradza, oddawac swoje zolwie bardziej doswiadczonym terrarystom, aby po prsotu nie meczyc gadzinek. Ale do tego potrzeba troche oleju w glowie. A propos jeszcze warunkow hodowli zolwi. W warszawskiej hurtowni sprzetu komputerowego Action zauwazylem akwaterrarium z czerwonolicymi na pietrze z kasami. Wymiary zbiornika, nie wieksze niz 100x40x40. Chyba nawet mniejsze. Poziom wody mniej niz 10cm. czesc ladowa byla, ale zajmowala jakies 1/5 calego zbironika. Najgorsze jest to, ze byly tam chyba 4 dorsole osobniki, ktore lezaly jeden na drugim, w niesamowitym scisku. Czy mozna to gdzies zglosic, bo po prostu jak to zobaczylem to mnie w dolku scisnelo. Do obroncow praw zwierzat? Doradzcie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum