Żółw nie jest tak wrażliwy na wodę jak ryby, ja daję kranówkę nawet po kilku godzinach odstania (ale najpierw ją podgrzewam, wtedy gazy szybciej z niej uchodzą). Nie wiem jak teraz jest u Ciebie, ale dawniej niektórzy Warszawiacy brali wodę ze źródełek nawet do kąpieli. Jeżeli nadal macie w kranach taką ciecz, to może lepiej używać tego uzdatniacza. To że się pieni chyba nie szkodzi (?). A takie uzdatniacze powinny usuwać nie tylko chlor, ale i żelastwo, mangany itp, oraz regulować pH (?). Może kup komplet testów i zbadaj co masz w kranie i co z tego uzyskasz po uzdatnianiu.