Ogłoszenia o kradzieżach żółwi w Niemczech:

http://www.dght.de/ag/schildkroeten/.../gestohlen.htm

Szczególnie tego albinoska szkoda, bo chyba nie są zbyt często spotykane. Niektóre kradzieże mogą "zaimponować": 17 czy 41 żółwi promienistych (warte ponad 100 tysięcy Euro) robi wrażenie. System monitoringu przy takich hodowlach chyba jest drobnym wydatkiem .

Niestety w Polsce kradzieże żółwi też się zdarzają, może rzadziej bo takie wybiegi to u nas rzadkość.
Kilka lat temu miałem na wybiegu w pracy (ok.5x2 m) parę żółwi egipskich, jednego stepowca i parę żółwi błotnych. Złodzieje (przypadkowa dzieciarnia przyszła kraść gruszki na podwórku) ukradli stepowca i egipskie, a błotne się uchowały (jeden w bajorku, drugi w trawie) bo miały bardziej kryptyczne ubarwienie, a "lądowce" były jasne na tle trawy.

O koty bym się nie obawiał kotów, nie wiem czy np. kuna w nocy nie połasiłaby się na zółwie, chociaż u mnie przebywały one na wybiegu dwa sezony, a kun mamy zatrzęsienie. Natomiast jeśli w pobliżu są lisy lub jenoty, a ogród nie ma ogrodzenia chroniacego przed nimi to nie wiem czy sobie żółwia nie podjedzą. Najbardziej niebezpieczni pozostają jednak ludzie, ci którzy kradną i ci którzy źle zabezpieczą wybieg i zółwie uciekną.