-
Krew z pyszczka
Mam problem z moją żołwicą po karmieniu pojawiły się u niej 2 razy krwotoki z pyszczka i nosa krwi jest mało ale mimo wszystko mnie to niepokoi może ktoś z was wie jak temu zaradzic ?? czy może spotkaliście się z czymś takim ??
-
Re: Krew z pyszczka
Nie wiem i nie spotkałem w literaturze dot. pielęgnacji żółwi. Objaw raczej bardzo niepokojący. Udaj się do weterynarza zbadać ogólny stan żółwia nawet jeśli krwawienie więcej nie wystąpiło.
Aha napisz potem co i jak abyśby też wiedzieli.
-
Re: Krew z pyszczka
jej stan jest nawet ok jest dość ruchliwa ale dzisiaj siedzi tylko przy grzałce od czasu do czssu tylko pływa a co do wiyty u weta to nie ma u mnie sensu bo w moim rejonie żółwia traktują jako atrakcję i są zdziwieni co do nich przynosze jeden z tych u których byłem jak wcześniej chorowała stwierdził że dobrze by było ją uśpić a odtamtej sytuacji mineło już kilka mies przez które jej zdrowie było znakomite
-
Re: Krew z pyszczka
Krew w dziobie i w nozdrzach może pojawić się przy uszkodzeniach błony śluzowej pyska, przełyku (jasna, świeża). W większości przypadków krwawienie mija szybko i bez śladów. Lekarz mimo wszystko powinien obejrzeć gada, i otworzyć mu dziób. W przypadku czerwonolicych nie ma z tym najmniejszego kłopotu )
-
Re: Krew z pyszczka
A jakich wetów polecił by pan w okoliach zielonej góry najlepiej blisko nowej soli ( nie chcę go teraz za bardzo transportować bo temperatura by mogła dla niego być gorsza niż te krwawienia
-
Re: Krew z pyszczka
Naszej żółwicy raz przydarzyło się krwawienie po jedzeniu- krew byla własnie jasna i swieza. Okazalo sie, że przecięła sobie języczek...kawałkiem siana. Krwawienie bylo jednorazowe. Może sam tak wstępnie spróbuj zajrzeć jej do pyszczka?
Pozdrawiam
Natalia
-
-
Re: Krew z pyszczka
Bardzo chętnie tylko jak i czym jej najlepiej rozchylić pyszek ??
-
Re: Krew z pyszczka
Teoretycznie powinna sama otwierać podenerowana na przykład stukaniem w pyszczek palcem (w końcu to drapieżnik) albo lekkim chwyceniem, bądź uszczypnięciem łapy (oczywiście bez przesady!)
Natalia
-
Re: Krew z pyszczka
dokłądnie teoretycznie ona jest na tyle przyzwyczajona do operacji w jej okolicy i do wyjmowania z akwa że na to nie reaguje nawet głowy nie chowa jak ją wyjmuję a po postukaniu w pyszczek jedynie się chowa próbowałem dość długo i nawet nie otworzyła go
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum