-
Re: Zółwik:)
Z tym oparzaniem wrzątkiem to pierwsze słyszę. Co do ryb to najlepsza jest mrożona Stynka do nabycia w sklepach zoologicznych. Jest ona mrożona w całości i całą się podaje po rozmorożeniu (wnętrzności też są źródłem wielu mikroelementów).
http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=1112&t=1080
pozdrawiam
-
Re: Zółwik:)
poczta napisał: "Nie zgodzę się natomiast z tezą mordda że młode zdychają min. z powodu nie podawania im pokarmu którym się żywią w środowisku pierwotnym, jeszcze nie słyszałem o takim przypadku"
Ale właśnie z powodu złego żywienia wynikają wszelkie problemy zdrowotne naszych pupili. I stąd cała ta dyskusja. Książki napisane 10 lat temu proponowały menu oparte na podstawie togo co można było dostać w sklepach ale wtedy rynek był inny i dziś można swobodnie dostać rzeczy bardziej odpowiednie. Dodatkowo wiedza weterynaryjne na ten tema znacznie wzrosła i to co kiedyś wydawało się odpowiednie teraz jest wycofywane. Niestety raz wydrukowane fałszywe tezy bardzo ciężko jest obalić. Kolejni autorzy powielają popełnione błędy.
Po co podaje się im wapno i witaminy? Przecież w naturze nikt im nie podaje leków.
Naturalnym źródłem wapna dla żółwi jest szkielet ryby a nie kostki wapienne.
Lepiej stosować właściwą dietę i zero chemii niż karmić czym popadnie i leczyć.
We wszystkich hodowlach dąży się do prowadzenia jej zgodnie z naturą, nikt nie próbuje poprawiać tego co wymyśliła natura.
(Wężom daje się oseski myszy a nie zrazy.)
Pozdrawiam
-
Re: Zółwik:)
mordd wcale nie napisałem że uważasz że cz. przystosowały się do pokarmu, ja pisałem coś dokładnie przeciwnego, poczytaj uważnie.
"Ale właśnie z powodu złego żywienia wynikają wszelkie problemy zdrowotne naszych pupili."- jest to oczywiste, tylko że ja ani razu nie zanegowałem że to co piszecie o waszych sposobach żywienia jest dobre. Twierdze tylko że żółwie cz. są dość elastycze jeśli chodzi o pokarm, przy odpowiednim zróżnicowaniu można im podawać indyka i wołowinę co zresztą robię i nie widać efektów ubocznych.
-
Re: Zółwik:)
miliony lat ewolucji nie zmienily żołwi a myślicie że kilka pokoleń wyklutych w hodowlach je zmieni ?? jeśli tak myślicie to się grubo mylicie. jak dla mnie tadyskusja powinna się skończyć już dawno bo nie wnosi nic nowego tylko kłutnie ciągłą przestańcie kombinować i szaleć co żółw powinien jeść a co nie bo tylko będziecie się kłucić a od swoich racji nie odstąpicie ani nikogo do nich nie przekonacie
-
Re: Zółwik:)
Mam dla Was dobra nowinę!!!!,moj żółwik wyzdrowiał dzieki Wam oczywscie!!!,zastosowalem wszstkie Wasze rady i pomoglo juz żółw je i Was pozdrawia.Ja oczywiscie tez za tak ogramna ilosc napisanych postow.WSZYSTKIM DZEKUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum