Witam ! od 12 lat mam dwa zolwie stepowe. Spaceruja sobie po calym mieszkaniu jesli chca to jedza wychodza na balkon czy klada sie pod lampa. W tym roku w czasie lata samica byla wyjatkowo nerwowa. "Wchodzila" na sciany i meble drapala szafki - calkiem tak jakby chciala uciec. Mialam nadzieje ze wraz z odejsciem cieplych dni zolw sie uspokoi i jak co roku zapadnie w sen zimowy. Niestety tak sie nie stalo. Zolw zachowuje sie tak jak latem a nawet gorzej poniewaz potrafi "biegac" po mieszkaniu od 9 nad ranem do godz. 19 - 20. Nie wiem czy moze to byc zwiazane z tym iz w ciagu ostatnich lat samiec bardzo meczy samice. Obija sie o nia skorupa staje na sztywnych lapach a nawet gryzie do krwi. Samica nigdy wczesniej nie reagowala dopiero tego lata bronila sie gryzac natreta. Prosze o pomoc bo mam wrazenie ze mojemu zolwiowi peknie serce ;(