Czy głód żółwiaka chińskiego się kończy kiedykolwiek. Wczoraj wpuściłem mu danio pręgowane. Zjadł już siedem, zagryzając dzisiaj ochotkami i wołowiną w międzyczasie.
Chciałem by te rybki zostały przez chwilę w akwa i stanowiły dla Stefana żelazną porcję na okres moich wyjazdów a on zjada je "od niechcenia".
Czy można jakoś zapobiec temu "sportowemu" spożywaniu rybek?