A co sądzicie o witaminkach dodawanych do wody? Ja wkraplam (zgodnie z instrukcją) 3 krople do wody codziennie. Dawkowanie dziwne, nie podali na ile wody ani ile żółwia. Co jakiś czas kropię na suszoną stynkę i po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach, podaję wprost do pyska, z nadzieją, że przełknie, zanim się wypłucze.