Dzisiaj w nocy przywiozlem towarzystwo dla naszego Hermana. Jose (czyta sie hose) jest malenki, ale wyglada zdrowo (Herman gdy go kupowalismy przed rokiem mial zaawansowana krzywice - o czym sie wowczas, jako zolwiowi laicy, przekonalismy dopiero po fakcie), jest ruchliwy i ochoczo je.

Rozbawilo nas zachowanie Hermana. Kiedy obudzil sie rano i zobaczyl nowego lokatora w swoim domku zaczal go ogladac i jakby obwachiwac Teraz chodzi za nim krok w krok, dotyka go lapami, albo nawet wchodzi na Jose.

Wyglada tez jakby byl zazdrosny o jedzenie. Dzisiaj po raz pierwszy w zyciu Herman zjadl caly kawalek pomidora jaki dostal - dotad zwykle zaledwie kilka razy go skubal i zostawial.

I jeszcze jedna obserwacja. Zwykle po poludnia, Herman podchodzil do przedniej szyby - stukal w nia pancerzem i skrobal w kacie dno terra. Dzisiaj ani razu nie probowal tego robic.

Pytanka do tych z Was, ktorzy maja wiecje niz jednego zolwia. jak ukladaja sie relacje miedzy nimi? Jest jakas konkurencja, agresja lub cokolwiek? Spia razem czy oodzielnie? Jedza na wyscigi?
--
pozdrawiam
Krzysztof