Mój ma już filtr zanurzony w wodzie z kablem (i na przyssawkach) i kabla nie ruszał. Na razie wepchnęliśmy grzałkę w aluminiową rurkę z otworami i zablokowaliśmy między półką na której się grzeje, a grotą, do której włazi (i na której siedzi w nocy). Podpłynął. powąchał, spróbował ugryźć, i na razie stracił zainteresowanie. Zobaczymy, co będzie dalej...
Hećka