Dokonałam weterynaryjnego przeglądu Zygmunta i okazało się, że to co uważałam za miły dla oka przybór ciałka okazało się wynikającą z braku minerałów opuchlizną. Zalecił mi podawać mikroelementy – Centrum Junior. Patrząc przerażona jak oskrobuje jego ślicznie nabłyszczony pancerzyk z wcieranych przeze mnie medykametnów (oj, nasłuchałam się...), z zapomniałam zapytać którego mikroelementu mu brakuje – dawałabym więcej roślinek z jego zawartością. Może wiecie co to może być? Przy okazji, zabronił mi podawania liści rzodkiewki – chyba? ze względu na szczawiany.