A więc w maju uciekł mi na działce żółw. Dzisiaj byłem na działce, rozpaliłem ognisko, posiedziałem. Jak gasiłem ognisko, wziąłem łopate i wykopałen dół na ok 30-40 cm. Bardzo się ździwiłem gdy zobaczyłem że coś tam się rusza. Myśle sobie że to kret, ale jak go obmyłem wodą to zobaczyłem że to mój żółw. Jutro kolega jedzie na odrobaczonko:-) 5 miesięcy na dworzu:-)