Myślę, że naświetlać trzeba. Rzecz w tym, że mój czerwonolicy nie chce się naświetlać. Na dworze (gdy było ciepło) chował się w najciemniejszy kąt lub zakop[ywał pod trawą. Teraz na wyspie siedzi krótko i rzadko. Zwykle, gdy ktoś wchodzi do pokoju to on chlup, do wody. Czy może zamontować mu mocniejszą świetlówkę, żeby nałapał dość promieni w krótkim czasie? A może wyjmować go na specjalną plażę i naświetlać żarówką (UV) przez kilka minut?