Dzięki za informacje. Artykuł rzeczywiście mi się przydał. W tej chwili ustawiłam filtr wewnętrzny na dnie, w ten sposób, że dmucha w poziomie, a filtr kaskadowy tak, że wlot jest blisko lustra wody i nie zamierzam go płukać (w tym filtrze jest gąbka, węgiel i żwirek amonowy). Pozwalamy wodzie chlapać w dzień (chyba się jednak lepiej napowietrza) a na noc uczepiamy kawałek folii, żeby nie było głośno. Na dnie są otoczaki (żwirek zółw zjada). Jest ich tyle, że przaykrywają dno (żółw ma też grotę do której może wejść, ale pod nią otoczaków jest mniej - miejscami widać tam dno. Jak myślisz dać mu więcej tych otoczaków? A skąd wziąć te ślimaki, o których pisałeś?
Hećka