-
Re: woda w akwarium
JakubikF napisał(a):
> Nie zgadzam się co do filtra podżwirowego. Filrty te nie są
> dobre ani do akwarium (z rybkami), ani do terrarium. Filtr ten
> bardzo szybko się zapycha, a jego dokładne czyszczenie jest
> praktycznie niemożliwe bez generalnego porządku wraz z
> "rozwaleniem" całego podłoża itp. Po za tym ten filtr jest
> TYLKO biologiczny, NIE mechaniczny. Radziłbym dać dobry filtr
Mylisz się kolego. Znam wielu akwarystów, którzy stosują tylko filtr podżwirowy(denny). Sam mam taki u rybek i miałem u zółwi i nie ma z nimi żadnego problemu.
Łukasz U. pisał że od wielu lat stosuje taki filtr. A ty?
Każdy filtr mający działanie tylko mechaniczne prędzej czy później się zapcha.
Czym się filtr zapycha? Są to tylko resztki organiczne ulegające rozkładowi.
Do zółwi sam filtr kubełkowy, którego powierzchnia filtrująca (jakiej mocy by nie był filtr) jest za mała żeby przechwycić i rozłożyć odchody żółwia. Wszystkie dostępne filtry są projektowane dla rybek, ile trzeba mieć rybek aby za przeproszeniem nasrały tyle co żółw? Po pewnym czasie niestety filtr ulega zapchaniu.
Filtr denny wspomożony odpowiednią głowicą wymuszającą obieg wody lub dodatkowym filtrem, florą bakteryjną i ślimakami radzi sobie z odchodami żółwia. Wszystko z czasem ulega stopniowemu rozkładowi i [uwaga] nie gnije i nie śmierdzi. Jednak zbyt częsta i intensywna podmiana wody lub nieodpowiednia warstwa żwiru może powodować, że filtr ten będzie niewystarczający rozkład nie nadąży i filtr rzczywiście się zapcha. Jeśli dojdzie do zatrzymania przepływu wody to zaczną następować procesy gnilne i woda zaczyna cuchnąć. Delikatne napowietrzanie według mnie również poprawia jakość pracy filtra dennego.
U żółwia (do momentu zmiany zbiornika) miałem kombinację filtra dennego i kubełkowego, w taki sposób, że woda do kubełkowego była wysysana spod dna żwiru. Pozostawało tylko podmieniać wodę. Przy takim połączeniu filtr kubełkowy czyściłem raz na rok i to raczej pro forma, denny tak samo ale jemu to się przydawało.
Po zmianie akwarium przez pewien czas nie miałem nic na dnie i zauważyłem że kombinacja filtra dennego z filtrem kubełkowym była dużo lepszym rozwiązaniem niż sam filtr kubełkowy.
Obecnie mam tak: Filtr kubełkowy fluwal 403 plus warstwa żwiru na dnie. Zauważam, że jest dużo lepiej niż bez żwiru i rzadziej muszę podmieniać wodę - po około 2 tygodniach zaczyna zmieniać kolor - nie śmierdzi. Zmieniam wodę, ale praktycznie nie mam żadnych odpadów. Docelowo w tym zborniku również będzie dodany filtr denny.
Czyszczenie filtra dennego: Po wyjęcu wszystkich elementów wyposażenia można wybrać żwir i podnieść kratę (tu się zbierają wszyskie resztki które się bardzo wolno rozkładają lub wcale) i cały pozostały szlam (podobne do mułu na dnie jeziora) spuścić do kanalizacji. Może jest z tym trochę roboty ale wykonuje się to raz na rok!
W nowym zbiorniku mam w dnie wykonany otwór z kranikiem o dużej średnicy i odpowiednią rurę dzięki czemu wymiana wody jest bardzo prosta a czyszczenie filtra dennego w przyszłości nie będzie wymagało dużych nakładów pracy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum