-
Re: woda w akwarium
Filtry tyrbinowe wewnętrzne czy też zewnętrzne są konieczne działają jako filtry mechaniczne i wyłapują z wody osad nadając jej krystaliczną przejrzystość. Filtr pod żwirowy jest filtrem biologicznym, zapewnia on czystość chemiczną wody. Nie zapycha sie, bo cały czas czyszczą go Slimaki, Melanoides tuberculata, one właśnie w żwirze najczęściej przebywają. A co jakiś rok trzeba wyczyścić całe akwarium włączjąc w to filt pod żwirowy. Ten system funkcjonuje u moich żółwi już od 14 lat i świetnie się sprawdza. Co do dolewania jakiejkolwiek chemii byłbym ostrożny, pozatym po co kiedy można bez niej.
-
Re: woda w akwarium
Nie proponowalem chemii, tylko p?yn z pozytecznymi bakteriami... Przeciez wyraznie napisalem, ze "flora sie zawiazuje" i zolwiom w to graj!
Za pare dni podam nazwe (przez kilka dni jestem poza domem).
-
Re: woda w akwarium
Boże, raz na rok!!! U nas już po dwóch dniach woda była żółta i waniała jak nie wiadomo co!! Teraz zmianiamy zgodnie z zaleceniem ok. 2/3 i wygląda to tak, że woda jest żółtawa i mętnawa, ale nie śmierdzi. Zobaczymy co będzie dalej, jestem zdeterminowana. W każdym razie dzięki za rady
Hećka
-
Re: woda w akwarium
Musisz zrozumieć, że tego filtra się nie czyści - chyba, ze wlasnie raz na rok (filtr podrzwirowy)! Jest to filtr biologiczny, nie MECHANICZNY!!! Po wyczyszczeniu go po prostu spowodowałabyś zniszczenie całej flory bakteryjnej.
PS. Jednak ja i tak go nie polecam! Lepszy jest fluval, który zapewni Ci od razu trzy rodzje filtracji (biologiczną (ceramika), chemiczną (żwirek zamonowy lub/i węgiel aktywny, mechaniczną (gąbka lub/i wata filtracyjna)
-
Re: woda w akwarium
A co myślisz o AquaClear?
Hećka
-
Re: woda w akwarium
JakubikF napisał(a):
> Nie zgadzam się co do filtra podżwirowego. Filrty te nie są
> dobre ani do akwarium (z rybkami), ani do terrarium. Filtr ten
> bardzo szybko się zapycha, a jego dokładne czyszczenie jest
> praktycznie niemożliwe bez generalnego porządku wraz z
> "rozwaleniem" całego podłoża itp. Po za tym ten filtr jest
> TYLKO biologiczny, NIE mechaniczny. Radziłbym dać dobry filtr
Mylisz się kolego. Znam wielu akwarystów, którzy stosują tylko filtr podżwirowy(denny). Sam mam taki u rybek i miałem u zółwi i nie ma z nimi żadnego problemu.
Łukasz U. pisał że od wielu lat stosuje taki filtr. A ty?
Każdy filtr mający działanie tylko mechaniczne prędzej czy później się zapcha.
Czym się filtr zapycha? Są to tylko resztki organiczne ulegające rozkładowi.
Do zółwi sam filtr kubełkowy, którego powierzchnia filtrująca (jakiej mocy by nie był filtr) jest za mała żeby przechwycić i rozłożyć odchody żółwia. Wszystkie dostępne filtry są projektowane dla rybek, ile trzeba mieć rybek aby za przeproszeniem nasrały tyle co żółw? Po pewnym czasie niestety filtr ulega zapchaniu.
Filtr denny wspomożony odpowiednią głowicą wymuszającą obieg wody lub dodatkowym filtrem, florą bakteryjną i ślimakami radzi sobie z odchodami żółwia. Wszystko z czasem ulega stopniowemu rozkładowi i [uwaga] nie gnije i nie śmierdzi. Jednak zbyt częsta i intensywna podmiana wody lub nieodpowiednia warstwa żwiru może powodować, że filtr ten będzie niewystarczający rozkład nie nadąży i filtr rzczywiście się zapcha. Jeśli dojdzie do zatrzymania przepływu wody to zaczną następować procesy gnilne i woda zaczyna cuchnąć. Delikatne napowietrzanie według mnie również poprawia jakość pracy filtra dennego.
U żółwia (do momentu zmiany zbiornika) miałem kombinację filtra dennego i kubełkowego, w taki sposób, że woda do kubełkowego była wysysana spod dna żwiru. Pozostawało tylko podmieniać wodę. Przy takim połączeniu filtr kubełkowy czyściłem raz na rok i to raczej pro forma, denny tak samo ale jemu to się przydawało.
Po zmianie akwarium przez pewien czas nie miałem nic na dnie i zauważyłem że kombinacja filtra dennego z filtrem kubełkowym była dużo lepszym rozwiązaniem niż sam filtr kubełkowy.
Obecnie mam tak: Filtr kubełkowy fluwal 403 plus warstwa żwiru na dnie. Zauważam, że jest dużo lepiej niż bez żwiru i rzadziej muszę podmieniać wodę - po około 2 tygodniach zaczyna zmieniać kolor - nie śmierdzi. Zmieniam wodę, ale praktycznie nie mam żadnych odpadów. Docelowo w tym zborniku również będzie dodany filtr denny.
Czyszczenie filtra dennego: Po wyjęcu wszystkich elementów wyposażenia można wybrać żwir i podnieść kratę (tu się zbierają wszyskie resztki które się bardzo wolno rozkładają lub wcale) i cały pozostały szlam (podobne do mułu na dnie jeziora) spuścić do kanalizacji. Może jest z tym trochę roboty ale wykonuje się to raz na rok!
W nowym zbiorniku mam w dnie wykonany otwór z kranikiem o dużej średnicy i odpowiednią rurę dzięki czemu wymiana wody jest bardzo prosta a czyszczenie filtra dennego w przyszłości nie będzie wymagało dużych nakładów pracy.
-
Re: woda w akwarium
Dzięki za informacje, u nas w tej chwili sytuacja wygląda w ten sposób, że wymieniamy tylko część wody (jest jej zdecydowanie więcej niż 15l - wybieram 3 wiadra i jeszcze 1/4 zostaje), a na drugi dzień po podmianie woda już jest żółta i mętnawa, trzeciego dnia zaczyna waniać. Ile czasu te cholerne bakterie mogą się mnożyć?! Żółw je normalnie, nie obżera się nieprzytomnie, sporo czasu spędza na półeczce, gdzie się wygrzewa, a woda wygląda jakby nic innego nie robił tylko walił jedną kupę za drugą. Czekam na efekty nowego sposobu "konserwacji" akwarium, ale zaczynam tracić cierpliwość (dziecko patrzy na mnie jak na wariatkę, kiedy domagam się, żeby wymieniła choć część wody, żmiję sobie wychowałam) i muszę się żółwiem zajmować sama. Nie płuczę już filtrów pod bieżącą wodą...
Hećka
-
Re: woda w akwarium
Hecia napisał(a):
> sposób, że wymieniamy tylko część wody (jest jej zdecydowanie
> więcej niż 15l - wybieram 3 wiadra i jeszcze 1/4 zostaje), a na
no to koło 20l.
> drugi dzień po podmianie woda już jest żółta i mętnawa,
> trzeciego dnia zaczyna waniać. Ile czasu te cholerne bakterie
> mogą się mnożyć?!
One (te kolonie bakterii między innymi rozkładające amoniak) głównie zbierają się w filtrze i w porach żwiru a jeśli płuczesz filtr to niestety je wypłukujesz i w samej wodzie zostaje ich niewiele.
Zanim odtworzy ci się kolonia w filtrze trzeba na to kilka tygodni lub odpowiedni preparat (nigdy nie stosowałem). Wszystko jest szczegułowo wyjaśnione w poniższym artykule
<a href=http://www.artnet.com.pl/lkozicki/faq/zbiornik_dojrzewanie.html>Dojrzewanie filtra</a>
dlatego trzeba ustawić tak filtr aby mogła przez niego przepływać woda ale się nie zapychał resztkami pokarmu i większymi odchodami.
> Żółw je normalnie, nie obżera się
Jak często go karmisz i jaką ilością?
Zalecane jest karmienie nieregularne co 2-3 dni taką ilością pokarmu aby po 5 minutach nie było śladu po posiłku. Młode można częściej ale mniejszymi porcjami.
Jeśli zostaje pokarm w wodzie trzeba go bezwzględnie wyłowić.
> nieprzytomnie, sporo czasu spędza na półeczce, gdzie się
> wygrzewa, a woda wygląda jakby nic innego nie robił tylko walił
> jedną kupę za drugą. Czekam na efekty nowego sposobu
> "konserwacji" akwarium, ale zaczynam tracić cierpliwość
> (dziecko patrzy na mnie jak na wariatkę, kiedy domagam się,
> żeby wymieniła choć część wody, żmiję sobie wychowałam) i muszę
> się żółwiem zajmować sama. Nie płuczę już filtrów pod bieżącą
> wodą...
Postaraj się doprowadzić do tego aby jeden filtr był czysto meczaniczny od grubszego śmiecia a drugi od samej wody, i tego w ogóle nie płukać.
-
Re: woda w akwarium
Dzięki za informacje. Artykuł rzeczywiście mi się przydał. W tej chwili ustawiłam filtr wewnętrzny na dnie, w ten sposób, że dmucha w poziomie, a filtr kaskadowy tak, że wlot jest blisko lustra wody i nie zamierzam go płukać (w tym filtrze jest gąbka, węgiel i żwirek amonowy). Pozwalamy wodzie chlapać w dzień (chyba się jednak lepiej napowietrza) a na noc uczepiamy kawałek folii, żeby nie było głośno. Na dnie są otoczaki (żwirek zółw zjada). Jest ich tyle, że przaykrywają dno (żółw ma też grotę do której może wejść, ale pod nią otoczaków jest mniej - miejscami widać tam dno. Jak myślisz dać mu więcej tych otoczaków? A skąd wziąć te ślimaki, o których pisałeś?
Hećka
-
Re: woda w akwarium
Żółw często kopie w podłożu i musiała byś mieć naprawdę dużo kamieni aby dno było zawsze przykryte - to już jak uważasz. Ja mam taką warstwę że jak moja sammiczka zaczyna kopać to z jednej strony odkrywa dno a z drugiej robi się spora górka ale mi to nie przeszkadza, następnego dnia kopie w innym miejscu i się wyrównuje.
Ślimaki świderki(Melanoides tuberculata) można dostać np w biofilu
http://www.biofil.pl/Zwierzeta/bezkregowce.html
lub w każdym szanującym się sklepie zologicznym lub od jakiegoś znajomego akwarysty. Ale jeśli nie masz kratki na dnie i minimum centymetrowej warstwy źwiru to nic z tego nie wyjdzie bo żółw je dopadnie i zje. Mój je uwielbia (zatoczki równierz). Mam specjalnie założone drugie akwarium z hodowlą świderków jako pokarm dla żółwia.
Ślimaki są równierz naturalnym sposobem dostarczania wapnia żółwiowi.
Polecam jeszcze ten link http://www.holenderskie.aip.pl/forum...pic.php?p=2303
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum