mam mały problem z moim żółwikiem stepowym Otóż w żąden ludzki sposób nie mogę wmusić w niego witaminPróbowałam już różnych witaminek w kropelkach (sera i JBL) ale bez skutku. Jak cokolwiek nimi poleję, to już nie ma szans, żeby moja gadzina chociaż to powąchała. Nawet na cykorię z witaminkami nie chce spojrzeć, chociaż samą wcina z zapałem
Ostatnio kupiłam witaminy sera w proszku dla gadów roślinożernych. I gucio, też nie chce, nawet ze swoimi kochanymi kwiatkami koniczyny... Może macie jakiś pomysł, jak go do tego przekonać?? Próbowałam go pare dni przegłodzić i potem żarełko z witaminkami zapodać, ale też nic. Będę wdzięczna za inspiracje
Pozdrowienia dla wszystkich![]()