Jestem ciekawy, jak tam u Waszych żółwi wyglądają sprawy damsko-męskie. Nasz samczyk jest od Marylki o połowę mniejszy. Ona wyraża zainteresowanie nim: chodzi za nim, wącha go, obserwuje. A on albo ja olewa, albo się jej boi, a na pewno nie łazi za nią, nie zaczepia itd. To ona śmiesznie kiwa głową, gdy stoi przy nim: w górę i w dół, jakby mówiła "tak, tak, tak" ) Czy wszystkie samice tak się zachowują??? Pierwszy raz mamy parkę. I na pewno on jest samcem a ona samicą)