-
śmierć marokańskiego
no i niestety stało się najgorsze, wczoraj zdechł mój marokańczyk, początkowo miał katar,( o nim i o reszcie moich żółwi pisałem w temacie katar,, ), byłem z nim tydzień wcześniej u weterynarza, który stwierdził, że ma problemy z oddychaniem, ale na razie nie chce dawać antybiotyku, kazał mi przyjść za 2 tygodnie, niestety po 6 dniach wieczorem około 23-ej zobaczyłem, że żółw wyrażnie nie może normalnie oddychać, miałem go na oku do 4 rano, w ciągo tych paru godzin trochę lepiej oddychał, z samego rana miałem jechać do weterynarza, ale niestety rano już było za póżno.....
do tej pory chodziłem z moimi do weterynarza, do którego miałem zaufanie, teraz jednak widzę, że prawdopodobnie popełnił błąd, nie jestem oczywiście na 100% pewien, ale wydaje mi się, że gdyby podał mu tydzień wcześniej antybiotyk, to być może by go uratował, pewnie już wtedy miał zapalenie płuc,,,,,,, najgorsze jest to że z pozostałej
piątki - cztery mają katar i nie wiem czy ich życie nie jest zagrożone, dlatego apeluję do was jeżeli ktoś zna w szczecinie jakiegoś weterynarza gadziego, to proszę o szybką odpowiedz, bo obawiam się, że do mojego
straciłem zaufanie
-
Re: śmierć marokańskiego
Współczuję, pomóc nie mogę. Koniecznie trzeba zacząć je leczyć antybiotykami.
-
Re: śmierć marokańskiego
były dzisiaj u nowego weterynarza, który stwierdził, że ten u którego do tej pory się leczyliśmy jest dobry, ale z gadami nie jest łatwo i nie zawsze wiadomo kiedy już podać antybiotyk,,,
dlatego ponawiam apel!!!!!!- czy jest wśród was ktoś ze szczecina?????/ jeśli tak to proszę o kontakt???? u jakiego weta. się leczycie???
w każdym razie 2 dzisiaj dostały antybiotyk (kuracja ma trwać 10 dni) i witaminy, ale niestety okazało się , że jeden najmniejszy jest w bardzo ciężkim stanie, mam nadzieję, że nie zakończy się tragicznie, szkoda tylko że tydzień temu poprzedni wet. tego nie zauważył, przy okazji okazało się ,,że :
w listopadzie kupiłem 3 żółwie które były tej samej wielkości. ważyły po 50 gram (maleństwa)-jeden z nich to ten który właśnie zdechł, drugi to ten w ciężkim stanie, przez pół roku nic nie przybrał, a nawet schudł, ma teraz 45 gram, trzeci na szczęście ma się dobrze, katar tylko sporadyczny, waży ponad 80 gram-przybrał przez te pół roku prawie dwukrotnie........
jeżeli ktoś nie wie jak wygląda marokański to infirmuję, że jest identyczny jak te egipskie, których zdjęcia i opis są zamieszczone na terrarium...........
do usłyszenia
-
Re: śmierć marokańskiego
No... identyczny z moimi egipskimi to chyba nie jest
Ciekaw jestem który to gatunek masz, bo bez łaciny trudno się zorientować. Mapy rozsiedlenia masz na:http://www.landschildkroeten.com/Tes...skarten.html#1
W Maroku jest tylko Testudo graeca graeca. Czy to ten gatunek i podgatunek masz ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum