Około mieśąca temu trafił do mnie niechciany przez poprzednich właścićeli żółw czerwonolicy. Od byłych hodowców dowiedziałem sie ża ma 3 lata zdziwiło minie to bo żółw jest imponujących rozmiarów 18cm a jest to wielkość przynajminej 20 letniego gada i to pewnie na wolności a nie w niewoli gdzie ich rozmiar osiąga zazwyczj 2/3 dziko żyjącego 30cm czerwonolicy. Po skorupie słabo bo słabo ale widać przebytą krzywicę (dwaniej była ona kramiona raz w tygodniu). Jak by tego było mało ten żół nie chce siedzieć w wodzie (pewnie dla tego że byli hodowcy wkładali ją do akwarium bardzo żadko). Jeśli jest w wodzie to tylko podczas karmienia po kramieniu odrazu wychodzi (mój stepowy chba bradziej lubi siedzieć w wodzie). Kolejną żeczą która mnie zdziwiła był fakt że ten żółw kiedy sie przestraszy nie chowa się do skoruby tylko ucieka!!! Spodkałem sie z tym że czerwonolicy odpychał się gwałtownie nogami i dopiero chował się w skorupie ale ten poprostu ucieka i to dość szybko. Z pływaniem jest dość słabo ale sie nie topi.