Kiedyś hodowałem czerwonolicego i też zagryzał małe żółwiki mojej siory. I nigdy nie udało mi sie go tego do uczyć mimo że do ludzi nie był agresywny nigdy nikogo nie ugryzł. Co do głonojada to słyszałem o przypadku że żólw najpierw zjadł glonojada a potem zdechł najprawdopodobniej z powodu uszkodenia kolcami glonajada.