Hello!
Ehhh, troche spokoju, ludzie! Nie jestesmy tu zeby sobie wymyslac, tylko po to by dyskutowac. STIW-nie powinienes sie tak unosic, po co tracic nerwy. Ademar-widzisz informacje podane przez Ciebie nie sa zawarte w kazdej ksiazce czy opracowaniu nt. zolwi. Mozesz sie o tym przekonac po konfrontacji z wiadomosciami STIWa-prawdopodobnie jego info pochodzi z innych zrodel, bo w tej kwestii rzeczywiscie jest mala zgodnosc... W kazdym razie zolwik nie musi byc zmuszany, ani do jedzenia pokarmu miesnego, ani roslinnego-najlepiej zeby jadl to, co lubi, byleby mu to urozmaicac i dodawac od czasu do czasu jakiegos srodka witaminizowanego. Ja osobiscie karmie swojego 2 razy w tygodniu, a menu ma calkiem spore (pojedyncze pozycje stosuje zamiennie, czasem 2-3 rownoczesnie): gammarus, daphnia, krewetki, 3. rozne typy pokarmu suchego w formie paleczek, mrozona ochotka i tubifex, jablko, mlecz, banany, witamina A+D3, mieso rybie, wolowe, drobiowe, podroby, czasem cos gotowego... no i od czasu do czasu wrzuce mu jakas roslinke wodna, ktora konsumuje natychmiastowo, czasem zje nawet truskawke, brzoskwinie czy kawalek gruszki...