Chyba trochę przesadziłeś, w sklepie na 99% był karmiony suszonym gammarusem lub granulatem więc brak apetytu to raczej kwestia stresu.

Pewnie, że żywy pokarm jest optymalny (z dżdżownicami ostrożnie, tylko czasami) ale bez przesady, żółw powinien się najeść a potem mieć przerwę o długości zależnej od wieku. "Pływanie w pokarmie" non-stop na zdrowie mu nie wyjdzie.

P.