-
Jaki torf?
Spotkałam się z opinia, że torf ogrodniczy, dostępny w marketach nie nadaje się dla zwierzaków. Ponoc zawiera jakaś chemię. Co o tym sadzicie? Jaki torf stosujecie u siebie?
Pozdroofka.
R.
-
Re: Jaki torf?
Ja ma torf from OBI (worek 80 litrów). Zwykły, nienawożony, tani, po prostu torf ogrodowy. Stosuję go w mieszankach z liśćmi dębowymi, próchnem, włóknem kokosowym, itp. Mam na tym pająki, karaczany, kruszczyce, ślimaki. Wszystko jest ok. Nie widać niepokojących objawów. Nie wiem jak z żółwiami. Tutaj nie chcę się wypowiadać gdyz nie mam na tym polu doświadczeń.
-
Re: Jaki torf?
Fajnie, że to piszesz, bo mnie jakiś gościu chciał nastraszyc. Pewnie mam taki sam torf, bo też z OBI. Jakiejś polskiej firmy, nie pamiętam. Wymieszałam z piaskiem wiślanym prażonym w piekarniku. Na wierzch mielona kora i troche kamieni.
Gady szczęsliwe.
R.
-
Re: Jaki torf?
To ja, jakiś gościu.
Nie chciałem Cię nastraszyć tylko ostrzec.
Była kiedyś o tym dyskusja na grupie pl.rec.zwierzaki.terrarium (poszukaj w archiwum) i takie głosy podały. W.g. mnie jest to zresztą logiczne, że dodają np. preparaty przeciw pleśniowe albo bakteriobójcze. W końcu taki torf leży w workach czasem b. długo i coś tam może się rozwinąć.
A jak sie to ma do żółwi to zupełnie inna bajka.
P.
-
Re: Jaki torf?
Tak sobie teraz myślę, ze jak oni sprzedaja 80 litrow torfu za 9 zeta w sezonie, to czy im sie oplaca dodawac do tego jakichs preparatow? Przeciez to kosztuje...
Poza tym torf "pozyskany z natury" wcale nie będzie lepszy, bo on dla odmiany bedzie mial wlasnie od groma tych nieporzadanych naturalnych skladnikow, typu robaki i grzyby.
No i jeszcze jedno. Gdyby ten torf byl czyms nasaczany, to pewnie moje zolwie nie grzebaly by w nim tak chetnie.
Pozdrawiamy.
Diesella, Leonek i R.
-
-
Re: Jaki torf?
Aż strach protestować ale muszę .Niestety torfy i podłoża sprzedawane
w sklepach są ,,wzbogacane'' o trochę chemii. róznica między nimi to proporcja.
Polecam podłoże do terarium (sprasowane włukna kokosowe) jałowe
i wygodne w użyciu. Identyczne kostki kokosu są w sprzedaży w hipermarketach ale jako podłoże dla roślin lecz różnica jest właśnie o tą chemię . Napoczątku spróbowałem tej ,,chemicznej'' u legwanów i było ok. Zabardzo niewierzyłem w tą zawartość uzdatniaczy ale po rozmowie z pracownikiem zacząłem stosować jałową .Jest ona trochę droższa (choć niewiem czemu) ale jeden problem odszedł przy eliminowaniu przyczyn choroby.
Jeśli chodzi o stosowanie podłoża dla żółwia to spotkałem się z wszystkimi możliwymi (tzn trociny , kokos, piasek no i torf choć ten ostatni ,,surowy'' nie polecam) a przy większości z nich niebyły przyczyną chorobotwórczą
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum