uświadomiłem. moja mama nie zgodziła sie na początku. teraz też nie jest przekonana do żadnego węża ale przynajmniej nie zabrania mi go. powiedziała że ona nawet nie wejdzie do mnie do pokoju. chodując regiusy raczej nie nabiore doswiadczenia potrzebnego do hodowli pytonów tygrysich. trochę o nich wiem ale nie na tyle żeby zagwarantować w 100 % że wybrne z każdej sytuacji. jak będę go miał od małego (kilkumiesięczny lub miesięczny) to zanim urośnie troche juz bede o nim wiedzial. bede znal jego charakter i zachcianki. poznam po zachowaniu kiedy jest glodny etc. przyajmniej tak mi wówi wiekszosc osob ze sklepow zoologicznych.jezeli naprawde nie dam rady go hodowac to nie bede go trzymal na siłe tylko poprostu oddam lub sprzedam go komus.