Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Problem... i to nie maly

Mieszany widok

  1. #1

    Problem... i to nie maly

    Mam pewien problem z wężem Boa mam 3 węże wyjechałem na miesiąc na wakacje nakarmiłem je oczywiście przed wyjazdem woda w tym czasie była zmieniana 3-4 razy kiedy wróciłem wymieniłem wode podłoże nakarmiłem wszytskie 3 po jakichś 4-5 dniach jeden z węży zwymiotował w pół strawionego szczura nieznałem przyczyny (nigdy wcześniej nie wymiotował) ale pomyślałem że może zestresował sie albo cos po nastepnym tygodniu karmiłem je znowu i ten który wymiotował nie chce jeść a w basenie znalazłem taką jakby małą pinke (pinki mogła złożyć mucha w odchodach :/) Czy węże moga mieć w żołądku pinki :O Co moge z tym zrobić iść do weta czy jakoś odrobaczyć węże Prosze o szybką POMOC

  2. #2

    Re: Problem... i to nie maly

    najlepiej daj kupe do badaniia zielarzu.

  3. #3

    Re: Problem... i to nie maly

    Warto by było zgłosić się do weterynarza , choćby celem przebadania kału. Ten robaczek, to mógł być pasożyt. Nie tylko z tym jednym wężem, ale z pozostałymi też, zwłaszcza jeśli są razem w terrarium.
    Skąd larwy much w terrarium? Czyżby były tam zwały niesprzątanych odchodów? Poza tym w odchodach węża nie ma niczego jadalnego dla larw much, już prędzej dla moli.


  4. #4

    Re: Problem... i to nie maly

    RE:
    Czy węże moga mieć w żołądku pinki :O

    Nie ma takiej mozliwośći. Larwy muchy nie beda odzywiały sie zdrową tkanką.
    Jezeli to larwa muchy na 100% to tylko z tego powodu, ze przez szczeline wleciala zaplodniona mucha i zlozyla jajka na owych odchodach.
    Podczas II wojny swiatowej larwy much byly uzywane do oczyszczania gnijacych ran na żołnierzach, co mogło by swiadczyc, ze nie ma raczej obaw o atakowanie przez larwe swiezego "mięcha" ;-)
    Nie przechodzily wgłąb organizmu.
    Jesli masz pewność, ze to pinka na 100% nie masz sie czym przejmować.


  5. #5

    Re: Problem... i to nie maly

    Dwa slowa :
    Cochliomyia hominivorax

    PS> To zart. Nie przypuszczam, by weza Mantis zaatakowalo to "cos"


  6. #6

    Re: Problem... i to nie maly

    Oto fotka robaka upolowanego dzisiaj rano (chodzil sobie po terra) Moim zdaniem to raczej pinka

  7. #7

    Re: Problem... i to nie maly

    Aha jescze jedno miał on ok. 0.5 cm

  8. #8

    Re: Problem... i to nie maly

    Tak. Jak mogłeś dopuścić, by w terrarium zalęgły się larwy much! Takie niehigieniczne warunki są niebezpieczne dla zdrowia zwierząt.


  9. #9

    Re: Problem... i to nie maly

    mantisie jak długo lezał ten zwymiotowany szczur w terra?

  10. #10

    Re: Problem... i to nie maly

    abstrahujac od tego co zostalo napisane.
    Ja podejrzewam,ze waz ktory wymiotuje dostal jakiegos zatrucia,poniewaz z tego co mowisz i pokazujesz to w terra miales syf jak beret,czy to przez to,ze byles na wakacjach czy przez ciebie;niewazne.
    W kazdym razie ja bym przeszedl sie z tym do weterynarza-dostaniesz jakies dziadostwo na odrobaczanie.
    Naomiast wazne jest to,zebys odseparowal od siebie wszystkie trzy weze-pudelka,papier,miska z woda i wentylacja.I czekac,pozaostale(te dwa zachowujace sie normalnie karm jak zazwyczaj i obserwuj czy nie zaczynaja robic podobnych akcji,a tamtego chorego pakuj w worek i do wtenerynarza.Aha a glowne terrarium wyczysc,tak zebys mogl z niego drugie danie papusiac.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •