Nasza zbozowka, tez ok. 40 cm, probowala wczoraj pierwszy raz dusic noworodka; ale generalnie to nie miala czasu bo byla bardzo glodna (nie jadla wczesniej 18-dni) i wciagnela jak leci myszke, tylem... Zaraz potem druga, ale juz bez duszenia i spokojniej przodem)
Jestem niezwykle ciekawy jak poradzi sobie z bieguskami? Na razie rzuca sie na noworodki wiec mam nadzieje, ze da rade
Pozdr/sybi