Witam serdecznie!

Mój pyton królewski nie je od września.
W okolicy lutego zdecydowałem się na karmienie przymusowe. Podałem mu noworodka chomiczego. Nie chcąc go denerwować, poprzestałem na jednej sztuce.
Wąż ma ponad 1,5 roku. Zachowuje się normalnie. Pije, wędruje, itp...
Ostatnio wydarzyło się coś, czego nigdy bym się nie spodziewał!
Przeszedł on wylinkę!!! Nie jadł przez 10 miesięcy a urósł. Co wieczór zaczyna jakby polować, ale gdy podam mu chomika chowa głowę lub ucieka.
Nie ma żadnych widocznych pasożytów.

Proszę o jakąś radę!!!