Witam.
Chciałbym wam się przedewszystkim pochwalić - doczekałem się pierwszych jaj weży zbożowych! moja radość jest tym wieksza ze jednego dnia, dwie samice złozyły u mnie jajka - a jedna z nich w tej chwili ma pod sobą ponad 30 jaj i widać ze jeszcze kilka jest w drodze, jestem w szoku bo nigdy jeszcze nie słyszałem o takiej ilości jaj u tego gatunku.
Otóz wczoraj rano zaoważyłem ze jedna samica (o długości 160cm) zaczeła składać długo oczekiwane jaja. Niestety nie moglem obserwować tego pięknego zjawiska, gdyż musiałem jechać na giełde w świetochlowicach. Po powrocie zauważyłem ze mniejsza samicza (110 cm) składa zupełnie nieoczekiwane jajka! Nawet nie wiem kiedy i który samiec z nią kopulował. Być moze gdy kupiłem ja 3 miesiące temu była juz zapłodniona lub połączyła się z młodziutkim samczykiem albino, który ma zaledwie 90 cm długości i 14 miesięcy, jednak ponoć zdazały się podobne przypadki.

Mniejsza samica złożyla 7 jajek które już się inkubują. Wieksza samica do wczorajszego wieczoru złożyła około 14 jaj i myslałem ze na tym poprzestanie. Jednak kilkanascie minut temu zajrzałem do jej pojemnika i doliczyłem się ponad 30 jaj, w dodatku widać na jej ciele kolejne zgrubienia wiec jeszcze kilka jajek jest w drodze. Byłem w wielkim szoku gdy zobaczyłem wczoraj jajka w drugim terrarium, ale gdy policzyłem jaja złożone przez starszą samice... nie potrafię opisać mojego miłego zaskoczenia, to niesamowite:-) w dwa dni doczekałem sie ponad 40 jaj od zaledwie dwoch zbozowek, miły prezent:-)

W literaturze spotykałem się z informacjami ze ponad 25 jaj złożonych przez tego weza to ewenement... Ale ponad 30, a moze nawet 40? Czy komuś z was zdażyło się tak wiele jaj? No i czy to może odbić się negatywnie na kondycji samicy lub wylęgu?
Acha, dodam jeszcze ze jaja większej samicy są dość duże i większość wygląda bardzo dobrze.