Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: Zaleganie jaj

  1. #11

    Re: Zaleganie jaj

    Niezniesione jaja zwykle znajdują się na samym początku , tzn. niemal w połowie długości węża. Należy wyciskać je pojedynczo( po usunięciu jednego zabierać się za drugie). Na razie daj samicy kilkanaście godzin spokoju, bo może sama złoży jaja.
    Namiary na mnie w profilu.


  2. #12

    Re: Zaleganie jaj

    ja bym jeszcze sprobowal wlozyc weza do cieplej,30-35st C wody na chwile i lekko masowac go pod woda,moze to przyspiesz sprawe.


  3. #13
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Zaleganie jaj

    No właśnie - co będzie? Zapalenie jajowodu, zapalenie otrzewnej i z regóły nieszczęście. Najlepiej, jak wąż zniesie samodzielnie ale jeśli są problemy to i są powody. Np zbyt duże jajo, zlepy, nieodpowiedni kształt.... Wyciskanie jest czasem pomocne ale OSTROŻNOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM I NIC NA SIŁĘ.
    jAJOWÓD ROZPOCZYNA SIĘ W POŁOWIE DŁUGOŚCI WĘŻA.
    Oksytocynę i wapń podaje się właśnie dlatego aby wywołać skurcze i spowodować samoistny poród.
    Jeśli nie musicie (brak lekarzy) nie róbcie tego sami.......


  4. #14
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Zaleganie jaj

    REGUŁA - BARDZO PRZEPRASZAM!


  5. #15
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Zaleganie jaj

    Gratuluję sukcesu ale sądzę, że bierzesz na siebie zbyt dużą odpowiedzialność za życie zwierząt proponując wszystkim masaż jajowodu bez diagnozy (niezależnie od przyczyny zalegania). Raz się uda a raz nie.......


  6. #16

    Re: Zaleganie jaj

    podpisuje się obiema łapkami pod DVM Zajączkowskim - a co, jeśli jajko jest za duże i wyciskając na siłę uszkodzisz samice? nie trudno sobie chyba wyobrazić, jakiego typu uszkodzenia by to były... krwotok wewnętrzny itd, zwierzak stracony.


  7. #17

    Re: Zaleganie jaj

    wiec jest sukces
    wymasowalem tak jak radzil mi piotrek, przesunolem jedno jajo o pare cm
    i zostawilem samice do rana, bo przypuszczalem tak jak napisal piotrek, ze moze zaczac sama skladac. byly widoczne zaraz po wlozeniu do terra i uspokojeniu sie gada, ze wykonuje "skurcze" w celu zniesienia

    rano okazalo sie, ze zniosla te dwa jajka SAMA. reka juz chyba nie wyczuwam rzadnych jajek, ale na wszelki wypadek pujde z nia do veta ale po niedzieli bo teraz nie mam jak

    z tym, ze nie wiem co by bylo lepiej zrobic rentgen czy usg??

    w klinice gdzie lecze psa wiem, ze maja rentgen a nie wiem jak jest z dostpenoscia usg w takich klinikach

    oreintuje sie ktos ile mniej wiecej kosztuje zdjecie rentgenem??


  8. #18

  9. #19

    Re: Zaleganie jaj

    Mówiąc szczerze, u mnie (Trójmiasto) weterynarzy od gadów nie ma, znajomi lekarze nieraz do mnie przysyłają ludzi. Znam pewne węże, u których pozostawienie pojedynczych jaj to reguła( głównie mahoniówki), jaja są normalne, po prostu czemuś samica zapiera się przy ostatnim. Chyba bardziej stresujące jest wożenie do lekarza i zastrzyk niż wymasowanie jaja, zwłaszcza, że zwykle wystarczy tylko lekko je popchnąć, a samica już dokończy sprawę. Nigdy też nie stosowałbym tej metody, gdyby zaparciu uległa duża liczba jaj, pojawił się podczas zabiegu opór, czy wąż zaczął zdradzać jakieś niepokojące objawy. Nie jestem też pewien, czy można ten zabieg stosować u węży składających relatywnie duże jaja( np. Python regius).


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •