-
-
Re: Żywienie węży
1. możesz kupowac mrożonki np.(www.biofil.pl)
2. możesz karmić zywym pokarmem ( niebezpieczna metoda , ale znowu nie nalezy demonizowac, wszak sama natura)
3.jedną z najbardziej humanitarnych metod usmiercania jest komora CO2, jeżeli jesteś w stanie sie przełamać poszukaj informacjii na ten temat w dziale o karmówkach.
-
Re: Żywienie węży
Co ty węża chcesz jajkiem i mięsem karmić ??
To nie jest pies :|
-
Re: Żywienie węży
Pokarmem mrożonym jak najbardziej. Kupując zażądaj węża jedzącego mrożonki i sprawdzonego pod tym kątem - nie powinno być problemów ze zdobyciem takiego. Wybierz też gatunek/podgatunek, który rzadko sprawia problemy (bo np niektóre Lampropeltis od lat jedzące mrożonki miewają kaprysy i czasowo jedzą wyłącznie żywe - u mnie L.m. thayeri i 1 sztuka L.g.californiae, obie dorosłe, obie karmione mrożonkami, zbuntowały się wiosną i po zimowaniu mrożonek nie ruszały, żywe owszem.....). Ze swojej strony polecam gatunek nie do zdarcia, czyli P. obsoletus (wąż smugowy) - na prawdę trudno trafić na niejadka, niezależnie od podgatunku czy odmiany.... Zbożówki niby też niezłe, ale maluchom zdaża się grymasić. Z Lampropeltis na początek optymalne są L. getula, podgatunek obojętny, wszystkie wcinają bez problemu. Mrożone gryzonie można bez większego trudu kupić, choćby za pośrednictwem tego forum, mięso jako stały pokarm wykluczone (jako dodatek też bez sensu) a jajka nie każdy wąż raczy zjeść. Nastaw się na mrożone gryzonie - to najpewniejsze i łatwe do zdobycia.
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Kupując węża nie możesz sie nastawić na to, że będziesz karmić go wyłącznie mrożonkami.
Węże to dzikie zwierzęta i mogą czasem chcieć coś żywego.
Jak pisał mordd są gatunki, które łatwiej przjmują to co im się podaje, ale nie możesz wykluczyć tego że od czasu do czasu będziesz musiała podać coś zywego lub świerzo ubitego.
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Tak na prawdę to można się nastawić tylko na mrożone. Gdyby nie fakt, że węże przeznaczone są do rozmnażania i szkoda mi czasu na ich kaprysy to wziąłbym je na przetrzymanie, predzej czy później zjadłyby mrożonkę. Ale wolałem im podać żywe, żeby zjadły od razu niż czekać..... Jednak jeśli chcesz karmić WYŁĄCZNIE mrożonkami, bo z jakiegokolwiek powodu wykluczasz podanie żywego lub własnoręcznie zabitego gryzonia to serdecznie radzę staranny dobór węża, albo wręcz rezygnację z "gryzoniojadów" na rzecz "rybowcinaczy". Te drugie są teoretycznie łatwiejsze w karmieniu, ale nie daj się skusić i nie karm ich filetami i innymi śmieciami - to mają być ryby (całe) uzupełniane w miarę możliwości i chęci węża gryzoniami. "Teoretycznie" bo dobranie wystarczająco taniego, dostępnego i bezpiecznego gatunku ryby karmowej dla większych węży nie jest wcale łatwe, ja wolę karmienie gryzoniami i myślę, że jest łatwiejsze. Dla tego po raz kolejny polecam smugowe
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Ale pod uwage czeba wziąść też jedno.
Nie które węże nie lubią mrożonek.
Jeśli sie węża nie przyzwyczai, to może być wybredny.
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Bardzo dziękuję za pomoc. A jakie gatunki węży należą do "rybowcinaczy"?...
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Np Nerodia i Thamnophis czyli nerodie i pończoszniki
-
Re: Żywienie węży (Elaphe, Lampropeltis)
Nie PRawdA! jeszcze mi sie nie zdarzyło zeby jakiś wąz nie dał sie przekonać do mrożonek!! nawet corallus hortulanus czy trimeresurus wiadomo jaki bez zadnego problemu wcinały mrozonki a jak wiadomo te ze względu na sposób polowania mogłby by grymasic.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum