-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Filet w przeciwienstwie do calej ryby nie jest tak wartosciowym pokarmem odsylam do literatury. Pozdro!
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Jak go rozbudzisz i podkarmisz bedzie w lepszej kondycji co daje mu wieksze szanse na przetrwanie a chyba o to chodzi i nie musisz sie martwic takie wczesniejsze rozbudzenie mu nie zaszkodzi.
Pozdro!
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
małe zaskrońce jedzą ślimaczki, dżdżownice, kijanki. ale trudno to wykombinować w zimie:/ możesz mu kupić takie czerwone robale ze sklepu wędkarskiego. trudno jest takiego malucha przekonać żeby jadł filet, bo generalnie ani im to nie samkuje ani sie nie rusza.
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Ale te robale nie mają chitynowego pancerzyka? Nic się wężowi nie stanie? Bo od białych słyszałem że się może jelito zaczopować...
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Biale robaki czyli larwy much tak zwane MENDY(podobnie jak pewne sluzby mundurowe ) moga uszkodzic przewod pokarmowy wiec lepiej nie karmic nimi plazow ani gadow. Ja malutkie zaskronce karmilem daniosami i malymi zyworodnymi(molinezia itp.) wazne zeby rybki mialy torpedowy ksztalt ciala co ulatwia przelykanie.
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
nie one nie mają pancerzyka, przypominają raczej dżdżownice ale sa mniejsze
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
minelo juz ladne pare dni odkad go znalazlem... a on wciaz nic na moich oczach nie zjadl... probowalem wszystkiego - od owadow, poprzez czerwone robaki (ochotka) konczac na mlodziutkich glupikach... wszystko na nic - waz w ogole sie nimi nie zainteresowal...caly czas spi ew. 1-2 razy dziennie zrobi maly obchod wokol terrarium, napije sie i... spowrotem "do wyra"... nie mam pojecia co w takim wypadku mam robic? Czy to mozilwe, zeby maluch poprostu nie byl glodny?? Po ponad 5. dniach... ?!
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Wąż znalazł się przypuszczalnie w piwnicy szukając miejsca do zimowania. Piwnica okaząła się jednak zbyt ciepła, aby mogło dojść do hibernacji. Wężyk był więc w stanie półaktywnym, a jednocześnie prawdopodobnie nie jadł. Stąd być może jego wyczerpanie. Jeśli istotnie przesiedział w tak ciepłej piwnicy to w tej chwili można mu zrobić wiosną, w dzień powyżej 20 stopni, a pod lampą do 30. Nie podawać filetów bo, nawet pomijając ich mniejszą wartość w stosunku do całych ryb, pokarm który się nie porusza nie jest dla węża zbyt atrakcyjny. Eksperymenty z filetami zostawić można dla dużych, dobrze odżywionych węży, choć i tego nie polecam. Dla takiego malucha najlepsze byłyby małe, żywe rybki. Gupiki są jak najbardziej wskazane, ewentualnie inne gatunki o bardziej wydłużonym ciele. Jak każdy wąż, także zaskroniec jest w stanie pożreć ofiarę sporo większą od swojej głowy. Podejrzewam więc, że 1-centymetrowe rybki są dobre. Warto dać je do jakiegoś naczyńka. Takie "sznurówki" sa bardzo sprawne i nie powinien mieć trudności ze złapaniem. Kiedyś w Górach Słonnych obserwowałem w kałuży w małym wykrocie kilka takich maluchów uwijających się za kijankami. Jeśli jest zdrowy powinien sobie poradzić. Musi przyzwyczaić się do nowego otoczenia i wyższej temperatury. Jeśli nie zacznie jeść w ciągu 2 tygodni to będzie problem, na razie nie wydaje się to niepokojące.
-
Re: Zaskroniec - mlodziutki, ochrona - czym ZYWIC?
Postaraj sie ocenic kondycje weza jezeli pod skora widoczny jest kregoslup a waz w przekroju jest trojkatny swiadczy to o wyglodzeniu,jezeli grzbiet jest zaokraglony a kregoslup otaczaja miesnie to niema specjalnych powodow do obaw a waz z czasem powinien zaczac jesc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum