Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

Mieszany widok

  1. #1

    Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    moze to glupie pyatnie ale uwazam ze powienienem je zadac:
    po pierwsze mam zboza (co widac na zdjeciu) i tu pytanko czy zauwazyliscie ze wasze weze (ja mam doswiadczenie tylko na zbozu) przebieraja w kolorach zjadanych myszy-moj waz uwielba biale myszki a za czarna nigdy sie jeszcze nie zabral, plamista ruszyla ale nigdy czarna!! jak wy to widzicie i jak jest u was...
    po drugie kilka postow nizej zaczela sie dyskusja czy zbozowki wcinaja szczury... jedni mowi ze tak drudzy ze nie zabardzo-moj jeszcze nie jedal szczura ale z ciekawosci sprobuje, jadl tylko myszy i chomiki... a co wy dajecie swojemu zbozowi....

  2. #2
    zephyr
    Guest

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    Moja zbozowka wcina wszystko myszy, chomiki, szczury bez wzgledu na umaszczenie. Tylko raz odmowila pokarmu bo chyba byl za duzy, tak mi sie wydawalo bo waz obserwowal szczurka przez 5 minut ale odszedl nie atakujac.

  3. #3

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    U mnie w myszach pełna paleta barw - wszyskie znikają bęz problemów. Młode karmię noworodkami mysimi a jak tylko podrosną przechodzę na szczury (już od noworodków), oczywiście większe myszy też się trafiają, ale tylko brakowane z hodowli, specjalnie nie odchowuję. Po prostu hodowla szczurów jest bardziej wydajna i nie ma sensu odchowywać myszy - tak jest łatwiej. Nie miałem problemów z przechodzeniem z jednego pokarmu na drugi. Dodatkowo podaję Mastomys, chomiki, myszoskoczki i pisklęta, ale te po prostu jak akurat mam coś zbywającego i bez żadnej zasady. Poza 2 wężykami grymaszącymi (1 jadł tylko pisklęta, potem mu przeszło, drugi w dalszym ciągu nie jada myszy i jedzie na razie na noworodkach chomików) nie miałem przesadnych problemów.

  4. #4
    Conqueror
    Guest

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    hehe... identyczny problem miałem... ale z czasem zaczęła jeść także czarne...
    Myśle że to było spowodowane podawaniem od początku tylko białych myszek, więc należy urozmaicać barwy pokarmu już od samego początku...

  5. #5

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    u mnie jadły każdy kolor, a jak nie miały ochoty jesc to tylko zabijały;/ dziwny temperament miały...


  6. #6
    ironkapela
    Guest

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    I dlatego wlasnie od malego powinno karmic sie weze gryzoniami w roznych barwach. Moj wezyk wciana wszystkie kolorki

  7. #7

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    Od małego to głównie w kolorze różowym

  8. #8
    Conqueror
    Guest

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    To różne odcienie różowego....

  9. #9

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    Hehe była o tym dyskusja już kiedyś, i wiele węzy jest wybrednych wobec kolorowych gryzoni Cóż taka natura ich i lubią pokaprysić Ja narazie swojego LTS karmie oseskami, że nei wiem czy bedzie wybredny czy nie, pożyjemy zobaczymy


  10. #10
    ironkapela
    Guest

    Re: Kolorek a apetyt.... (u zboza)

    Znacie moze jakas farbe do wlosow ktora nie zaszkodzi wezowi?? Zafarbuje myszki we wszystki kolory teczy (joke*)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •