Nie za bardzo chce mi sie czytac tych wszystkich bzdur ktore zostaly napisane w kontekscie twojego posta *venom*.
Natomiast jako biotechnolog(ktory spedzil 2 lata badajac jad weza(scislej Grzechotnika teksanskiego).Moge ci tylko powiedziec pare rzeczy:
1).nie ma mozliwosci uodpornienia sie na jad
2).konie/owce nie uodparniaja sie na jad weza rowniez,w czasie kiedy produkuja przeciwciala(glownie IgG)
3).kazde nastepne ugyryzienie jest coraz bardziej niebezpieczne
4).ugryzienie przez weza A o slabym jadzie staje sie coraz grozniejsze,niewazne jaki waz cie potem ugryzie(oczywiscie jadowity)
5).wspominaliscie wszyscy o ilosci jadu(miedzy duzym a malym wezem)-NIE MA TO ZNACZENIA,bo w obu przypadkach jest go i tak o wiele wiele za duzo w stosunku do mozliwosci odpornosciowych organizmu.
Jezeli ktos z was ma jeszcze jakies watpliwosci,to walcie smialo i nie sluchajcie dzieciakow,ktorzy poczytali jakies madrosci w TeleTygodniu czy innym fachowym czasopismie