Witam,

po małym zamieszaniu jakie się ostatnio zrobiło na temat rozmnażania regiusów w niewoli, pozwoliłem sobie porozmawiać z Dan'em Sutherland'em (The Snake Keeper) na ten temat i poprosić o kilka słów do polskich miłośników pytonów królewskich od niego, na jakim etapie obecnie się znajdują najlepsi hodowcy na świecie.
Myślę że to przyczyni się chociaż w małym stopniu do zdjęcia etykietki "trudnego w rozmnażaniu węża" z pytonów królewskich. Oczywiście informacje jakoby rozmnażanie regiusów w niewoli było przypadkiem spowodowanym importem ciężarnych samic wywołała salwę serdecznego śmiechu

Oto wolne tłumaczenie kilku słów jakie dostałem do przekazania dla polskich terrarystów:
"Regularnie rozmnażamy pytony królewskie od około 10 lat obecnie. Mamy w naszej hodowli około 1000 osobników. Rozmnażamy również swoje własne gryzonie karmowe. Co roku w naszej hodowli uzyskujemy 40-80 miotów pytonów królweskich. W nadchodzącym sezonie zamierzamy uzyskać co najmniej 100 miotów, cel ustwaiając na poziomie nawet 200 miotów. Zobaczymy co ten sezon przyniesie.
Rozmnażanie pytonów królewskich stało się na całym świecie bardzo interesujące i wiele ludzi obecnie zaczyna z nimi pracę. Nie są to węże trudne w rozmnażaniu - po prostu wymagają więcej uwagi. Zbudowaliśmy swój biznes pokazując również innym jak skutecznie rozmnażać ten gatunek. Jeśli ktoś ma odpowiednią ilość czasu i pasji, może to zamienić w bardzo przyjemne hobby i jednocześnie biznes.
Pozdrowienia dla terrarystów z Polski
Dan Sutherland"

Mam nadzieję, że to pomoże ludziom zrozumieć iż rozmnażanie pytonów królewskich to nie jest wcale strasznie trudna i tajemnicza praca, zdejmie etykietę cudu i przypadku z faktów rozmnożenia tych węży i spowoduje większe zainteresowanie tym gatunkiem w Polsce.
Naprawdę - to są śliczne węże które wszędzie na świecie rozmnażają się bez większych problemów. Nie dajcie się omamić osobom które próbują Wam wmówić że jest inaczej i że wszytkie światowe hodowle to przypadek.
Powyższe słowa pochodzą od jednego z najlepszych hodowców na swiecie - ale hodowców podobnego formatu i mniejszych jest naprawdę wielu.

Pozdrawiam wszystkich