-
Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
Jakiś tydzień temu moja regiusica miała nieprzyjemną przygodę - wlazła w opracie od sofy, gdzie było mnóstwo nieoszlifowanych deseczek i innych niebezpiecznych przedmiotów. Wyciągnęłam ją z wielkim trudem, niestety uszkodziła sobie sporo łusek.
Niektóre łuski wyglądają jak uschłe i matowe, niektore wyglądają jak drobne strupki, część jest nastroszona (głównie na szyi), odpada ich wierzchnia, półprzeźroczysta część. Mogę zaraz zrobić zdjęcie, żebyście to dokładniej zobaczyli. Martwię się, bo nie wiem co z tym zrobić, czy przemywać jak rany, czy poczekać do wylinki...
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
Nie wiem jak z tymi uschniętymi ale nastroszone po wylince się znormalizują
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
tutaj sobie mordę "starła"
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
Nie wiem jak z tą 'nieładną brązową łuską' ale z reszty się wyliże bez problemu. Mój pyton raz też tak miał i po 2-ch wylinkach śladu nie było.
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
przejdzie mu wszystko po 2-3 wylinkach. mój wąż miał to samo po ucieczce. jak nie będzie widać poprawy po wylince, to wtedy możesz zacząć się martwić. pozdrawiam
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
Można przyspieszyć gojenie, np tej brązowej łuski (wylew podskórny krwi ?) nacierając wężyka Bepanthenem, lub innym kremem na bazie Panthenolu (polski Alantan krem [nie maść !])
Miałem kiedyś podobny kłopot z boaskiem, jak się "wkręcił" w sprężyny itp od fotela :|
Na szczęscie już po następnej wylince nie było śladu.
Jak ten wężyk tak sam sobie "mordkę" obił ??
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
prawdopodobnie obił ją sobie jak uciekał w głąb kanapy, bo przedtem nie zauważyłam żeby był on taki obdarty...
-
Re: Uszkodzone (motorycznie) łuski u regiusa
reed jesteś pewien że ten preparat na gojenie jest bezpieczny? Nie wiem czy czytujesz "Dziennik Zachodni" ale niedawno był tam dodatek ze spisem i opisem leków i tam Alantan (ale zasypkę a nie krem) opisywali jako dość niebezpieczny środek.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum