Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

  1. #11

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    Jeżeli chodzi o stwierdzenie "Lampropeltisy prawie nigdy nie jedzą" faktycznie padło ono z moich ust ale jest to tylko i wyłacznie zdanie wyrwane z kontekstu rozmowy. Mowa była o gatunku Lampropeltis pyromelana woodini, u których bardzo często pojawiają się problemy z jedzeniem (szczególnie u noworodków).


  2. #12

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    Cześć,

    tutaj pozwolę się nie zgodzić
    Jeszcze mi się nie zdażyło mieć takich problemów z lampropeltisami (włączając Lampropeltis pyromelana pyromelana tzw. woodini stock, knoblochi, ruthveni i kilka innych ogólnie uważanych za trochę trudniejsze w "zastartowaniu" - chociaż wiem że te najbardziej oporne jeszcze przede mną ) żeby poważnie myślec o karmieniu przymusowym. Jest sporo innych tricków które można zastosować i jak na razie sprawdzają się na tyle że "pinky pump" leży u mnie i kurzy się na półce.
    Chociaż czasami rzeczywiście potrafią sprawdzić cierpliwość hodowcy - do ostateczności (karmienia przymusowego) nie doprowadziły żadne z nich.
    Ten problem miałem jedynie z trzema zbożówkami na razie. Dlatego żadnego z gatunków z którymi obecnie pracuję (lista jest na snakes.pl w dziale O NAS / PROJEKTY) nie powiedziałbym że "prawie nigdy nie jedzą".

    Kiedyś miałem na stronie artykuł o karmieniu przymusowym - ale po kilku emailach o treści zbliżonej do: "mój wąż nie jadł póltora tygodnia i nakarmiłem go przymusowo na podstawie waszego artykułu, ale teraz znowu nie jadł 8 dni i musiałem go nakarmić przymusowo, co mam robić żeby sam jadł", zdecydowałem się go całkowicie usunąć.

    Nie potępiam konkretnego wypadku karmienia przymusowego - to już Twoja ocena i nie wątpię że była słuszna.
    Po prostu widzę że ludzie idą na łatwiznę i zamiast popróbować trochę "po dobroci" od razu karmią na siłę, co nie jest dobrym zwyczajem moim zdaniem. Dlatego sądzę, że należy być bardzo ostrożnym przy podobnych stwierdzeniach, bo moga powodować lenistwo u hodowców i od razu przejście do najłatwiejszych dla hodowcy, a najbardziej stresujących dla węża sposobów.

    Pozdrawiam


  3. #13

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    Kurcze, właśnie miałam napisać coś podobnego, ale nie zdążyłam. Chcę jeszcze tylko dodać, że akurat nakarmienie weżą przymusowo też nie musi być najłatwieszym dla hodowcy sposobem. Miałam w domu przez jakiś czas zbożówkę znajomego, który karmił ją na siłę, bo niby nie jadła. Zrobiłam jedną rzecz, po której zaczęła jeść z miejsca, mianowicie zgasiłam jej na noc żarówkę. Łatwiejszej rzeczy sobie nie wyobrażam, a tym przykładem chcę pokazać, że nie zawsze trzeba się łapać "bógwiejakich sposobów", żeby węża normalnie nakarmić. A jeszcze jeden wąż (już mój), który nie chciał jeść od wyklucia, załapał noworodka chomiczego bez szemrania. Teraz jestem na etapie przestawiania z chomika na mysz i moim zdaniem łatwiejsze jest obsmarowanie mysiego oseska chomiczym zapachem (skutecznie, już raz się udało oszukać) niż nakarmienie siłą. A przy tym warto się "pomęczyć" kombinując, bo nakarmiwszy siłą i tak nie mamy pewności, że wąż nie zwróci pokarmu dzięki dużej dawce stresu z tym związanej.

  4. #14

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    ale pozatym takiemu maluchowi łątwo cos uszkodzic :/ chwici go ktoś źle za łeb i cos mu może poprzestawiac. Waż to bardzo delitakte zwierze (szczególnie małe)


  5. #15
    Darek S
    Guest

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    Z tym "często nie jedzą" to faktycznie było z kontekstu, syn troche przekręcił. Dzis pogardził znów noworodkiem. Zrobiłem ogrzewanie podłogowe zajmujące ok 40 % powierzchni. Tam temp ustawiłem elektronicznie na 26,7 st. Mierzona jest temp dna terrarium, pod którym w piasku zasypany jest dokładnie ułożony kabel grzewczy. Na dnie jest substart torfowy zmieszany z kokosem, ziemią i czymś tam jeszcze - ok 2,5 cm. Wąż zakopuje się chętnie. Jest też żarówka 25W w drugim końcu, ale są też powierzchnie chłodniejsze. Ma kryjówki w różnych miejscach.
    Jak myszon nie przeżyje nocy, to rano zrobimy "brainnig" bleeee...
    Po świętach spróbujemy jakieś inne sposoby - jakie??
    -machanie noworodkiem, nacieranie zapachem jaszczurki[??], zamykanie w pudełku, zmiana na chomiki[nie za duże?],
    Co można jeszcze, poza czekaniem i nie denerwowaniem gada ?

    Co do przeczytania "czegokolwiek" to od tego zacząłem, tj 5 książek + net co sie dało.

    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt
    BTW może jutro wąż sam coś podpowie - to przecież Wigilia ...
    Darek S

  6. #16

    Re: Kiedy mały Lampropeltis powinien zacząć sam jeść

    > -machanie noworodkiem, nacieranie zapachem jaszczurki[??],

    Do tego trzeba mieć jaszczurkę, ociera się oseska o jaszczurkę lub umieszcza na głowie i grzbiecie kawałek skóry (lub wylinki).

    > zamykanie w pudełku, zmiana na chomiki[nie za duże?],

    Zamykanie w pudełku dobrze jest przetrenować na początku, natomiast osesek chomik (przynajmniej dżungarski, nie wiem jak inne) jest tylko odrobinę większy od mysiego. Dla najmniejszych wężyków odpada, ale ciut większy sobie poradzi.

    > Co można jeszcze, poza czekaniem i nie denerwowaniem gada?

    Najlepiej nie naciskać zbyt mocno - to znaczy podawać pokarm raz na kilka dni, nie codziennie (żeby nei stresować węża).

    A tak przy okazji, skoro wąż był w takim stanie, że trzeba go było nakarmić przymusowo, to trzeba się z nim wybrać do weterynarza.

    pozdrawiam, Karla

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •