Pokarm dla boa

[Marcin .P]

o tym było już dość często mozesz zostac przy 2 myszach na tydzień i nic mu się nie stanie

100 cm boa zje już średniego szczura bez problemów moja samica ( 110-125 cm ) zjada 2 szczury na 12 dni ( po 3-4 karmieniach 2 tygodnie siesty dla oczyszczenia organizmu ) i jest w doskonałej formie samiec uważa ja za dojrzałą a ma dopiero 10-11 miesięcy

[coolary]

Boasy potrafią "zasysać" gryzonie w znacznych ilościach. Osobiście uważam, żeby nei podawać za dużo pokarmu, wąż zachowa wtedy lepszą kondycje.

[Rhodan2000]

Szczur jest faktycznie lepszym pokarmem, ale tez potrafi walczyc o zycie, dlatego swoje weze karmie myszkami, probowalam dac Pythonom szczura i bylo ok, ale potem widzialam co zrobil szczur z Regiusem (zdjecie na Niemieckim Forum) i zrezygnowalam, pozostane przy myszach...

[PyRyLy]

Rhodan2000 jak masz to podaj ta stronke z tym zdjeciem bo jestem ciekaw czy to bylo az tak drastyczne ze zrezygnowales ze szczurow :P

[mysza]

witam,

SPeCTeR niestety nie masz racji. Bardzo "niezdrowe" jest podawanie za dużej ilości pokarmu. A jeszcze do tego boasy mają to do siebie, że naprawdę jedzą jak odkurzacze.
Otłuszczony boas może być bezpłodny. A przynajmniej nie będzie skory do kopulacji.

Rhodan2000 no w sumie masz rację, tyle że moje węże nie tkną myszy, bo jest za mała. Muszę karmić szczurami, a że są niebezpieczne dla zwierzęcia, podaję martwe.

[SPeCTeR]

A ja sie bede spieral ;> Raz na tydzien~poltora nakarmienie do pelna napewno mu nie zaszkodzi i watpie, czy otlusci.

[Fryzjer]

Sam karmilem szczurami i karmie nadal moje obydwa boaski nieraz dostaja regularnie a nieraz w dluzszych odstepach i rosna ladnie szczegolnie po slamerku ktory dogonil stefcie ale ma mniejsza glowke a. karm sredniej wielkosci szczurkami raz na 8-9 dni.

[Karla]

Więc się przestań spierać, bo to niepoważne. Kiedyś jeden hodowca (duży) zbożówek zrobił serię doświadczeń, m. in. karmił trzy grupy młodych zbożówek na trzy sposoby. Jedną grupę karmił do woli, czyli tyle ile zdołały i chciały wciągnąć, co 4 dni (czyli optymalna częstość). Efekt był taki, że bardzo szybko rosły, ale miały tzw pinhead syndrome, czyli zbyt małe głowy w stosunku do ciała, plus były zapasione. Do tego część po napchaniu się po dziurki w nosie wymiotowała, jeden z tego powodu padł (po tej śmierci pozostałe, które wymiotowały, były przestawiane na normalną wielkość posiłku do momentu powrotu do formy).

I nie musisz mi mówić, że boas to nie zbożówka, odróżniam. Opinia o tym, jakoby wąż wiedział, kiedy przestać, jest wygodna, ale niestety nieprawdziwa. A napychając węża do woli skrócisz mu życie.

[Banan]

Tez widzialem to zdjecie... Nic przyjemnego.. wystarczy zeby nie karmic szczurami... :-/ http://www.snakes.pl/pictures/bitten_regius.jpg

[Cimathel]

Mi się wydaje, że to nawet nie jest kwestia tego czym karmimy węża, ale jaką wagę przywiązujemy do kontrolowania procesu karmienia. Głupotą było by wrzucenie dorosłego szczura nie biorąc pod uwagę, że może się bronić. Sam zanim zacząłem hodowlę swojego węża miałem szczury od dwóch lat i naprawdę widziałem już różne ich zachowania . Zdjęcie tego poszarpanego Regiusa jest przykładem bezmyślności. Tu nie może być czegoś takiego jak "Niech się dzieje wola nieba...". Jak ktoś nie chce rezygnować ze szczurów to chyba najlepszym sposobem jest ogłuszenie, albo ubicie go wcześniej.