Dla tych, którzy czytali temat "jak przekonać kogoś do węża?" chciałabym poinformować że mój mąż jest już bardziej na "tak" niż "nie" z kupnem węża ale nie obyło się bez pewnych warunków. Jednym z nich jest to że z czasem będę musiała rozmnożyć węża (jednocześnie zgodził się na trzymanie pary). Ja nie pracuję i "dorabiam" na sprzedaży gryzoni do naszego zoologika więc mąż powiedział że trzymanie zwierzaka tylko "tak sobie" jest bez sensu-musi na siebie "zarobić". Więc doradźcie mi czy lepiej już kupić dorosłego węża (węże) czy lepiej małe i samemu odchować bo nie wiem czy dorosłe też się tak szybko przyzwyczają jak małe? No i czy znajdą się chętni na małe zbożóweczki?

Bez obaw tak szybko się nie wezmę za rozmnażanie choć wiedzę już na ten temat jakąś posiadam ale tylko teoretyczną.

P.S. Samiec z samiczką powinni się zgodzić jednym terra o wym. dł.ok.90-100, głęb.40-50 i wys.ok80 cm z półeczkami i jakimś konarem? bo takie terra zamierzam sobie sprawić.

Pozdrawiam)