Coprawda ja nie miałem problemów z mężem ;-P tylko z rodzicami. Mówili mi, że jak bede miał węża w domu to razem z nim wylece. Zbutnio się ym nie przejąłęm. Postawiłem ich przed faktem dokonanym. Pewnego dnia poprostu gdy byli w pracy przyniosłem do domu terra z wężykim. No byli w lekkim szoku, jak wrócili, ale z czasem się przyzwyczili. Teraz to nawet myszki mojemu wężykowi kupują. Heh, zadałem im jeszcze po tym fakcie pytanie : " no i jak wyrzucicie mnie z tego domu czy nie...? " odpowiedzieli zgodnie "NIE"
no i tak już pozostało...
![]()