Fakt, czasem (bardzo rzadko) też to robię, ale to raczej niepotrzebne, zwłaszcza jeżeli wiesz z jakiego źródła są myszaki i wiesz jak je karmiono.
Ja sam sobie hoduję mychy, karmię je bardzo dobrze, więc mam pewność że witamin nie brakuje, w końcu na wolności też "rzadko" trafiają się regiusom posypane witaminami myszy czy też skoczki