Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: Machoniówki

  1. #1

    Machoniówki

    Co zrobić aby szybciej rosły???

  2. #2

    Re: Machoniówki

    Dawać częściej i więcej żreć, utrzymywać temperaturę w górnej granicy, to przyśpiesza metabolizm. Ale przekarmianie jest bardzo niezdrowe dla węży, bo za szybkim przyrostem masy gada nie nadąża budować się struktura kostna, w efekcie kościec jest bardziej podatny na uszkodzenia, bo jest po prostu za słaby w stosunku do masy. Karm normalnym trybem, nie staraj się na siłę tuczyć węży, bo o wiele bardziej zdrowe jest zrobienie czasem wężowi głodówki niż przekarmianie.

    xav

  3. #3

    Re: Machoniówki

    Dzięki xav_setherial ale jeszcze jedno możesz mi podać : częstotliwość karmienia


    Pozdro

  4. #4

    Re: Machoniówki

    Młode karmimy 2 razy w tygodniu, ale w przypadku problemów z dostaniem osesków mysich możesz karmić nawet raz na tydzień. Wraz z dojrzewaniem węża stopniowo wydłużamy czas między posiłkami. Dorosłe karmimy raz na 2 tygodnie, nawet rzadziej. Ważne jest, aby gadzina dostała konkretny posiłek rzadziej niż mały częściej. Poznasz to po tym, że po sytym posiłku przeleży co najmniej 2 dni w jednym miejscu, ale to się nie tyczy młodych osobników, bo przez pierwsze miesiące życia maja taki błyskawiczny metabolizm, że praktycznie trawią żarcie zanim zaczną je połykać. Młodym mozesz dawać żarcie często, bo maluchy szybko rosną i mają duże potrzeby, starszym już tak często nie podajemy.
    A w jakim wieku są Twoje machonie??
    pozdrawiam

  5. #5

    Re: Machoniówki

    Rozwalił mnie tekst o trawieniu zanim zaczną połykać ) Bez obrazy, oczywiście )
    A tak całkiem serio to raczej poleca się odwrotnie - trochę częściej a mniejsze posiłki, zwłaszcza dla młodych (zbyt duży posiłek lubi wracać), oczywiście nie ZA często (bo też lubi wracać). Mniejsze posiłki łatwiej jest wężowi strawić. Poza tym, niektóre węże (nie wiem, czy mahoniowe też) jeśli jedzą zbyt rzadko, w okresie między posiłkami potrafią być bardziej pobudzone (a potem się mówi, że agresywne). I raczej ciężko jest poznać czy posiłek był odpowiedni po aktywności węża (to zależy od gatunku i osobnika, jedne będą zasuwać po terra z wielkim balonem w połowie długości, inne w ogóle mało się ruszają). Odpowiedni posiłek to taki, po którym pozostaje wyraźne zgrubienie na ciele węża, ale nie dłużej niż 24-36h

    pozdrawiam, Karla

  6. #6

    Re: Machoniówki

    Karla, mam nadzieję, że wiesz, że trawienie i połykanie to była taka bardzo wymużdżona metafora, żarcik ;-D, ale chyba to wiesz, bo inaczej nie robiłabyś wesołych minek. Więc spoko.
    Ja słyszałem, że zdrowsze dla węża jest jedzenie rzadziej a więcej,
    "[...]Dorosłe osobniki karmi się na ogół 2 - 3 razy w miesiącu (czasem nawet rzadziej), natomiast młode kilka razy w tygodniu[...]" - Marcin Jan Gorazdowski "Węże". Oprócz tych informacji na mój sposób karmienia wpłynęły rozmowy i wymiana doświadczeń z innymi hodowcami.

    To fakt, że mniejsze posiłki wężu trawi szybciej i łatwiej, ale spotkałem się kiedyś z opinią, że częste karmienie może destabilizować metabolizm, oczywiście dotyczy to dorosłych osobników.

    pozdrawiam

  7. #7

    Re: Machoniówki

    Dzieki za wypowiedzi moje machonie mają 50cm ale nie wiem dokładnie ile już mają(lat , miesięcy) ale samica je mi już dorosłe i wypasione myszki ostatno zjadla taką po zaciętej walce ale wiadomo kto wygrał :-) Jak na początku napisalem chce aby moje węże szybciej rosly poniewarz przy swoich ruwieśnikach są o ok. 25 cm mniejsze!!!:-(...


    Pozdrawiam

  8. #8

    Re: Machoniówki

    Hehe, xav, jasne, że wiem, że żarcik, bardzo zresztą mnie rozbawił )
    Zgadzam się z Tobą, że nie można dorosłych karmić zbyt często, ale jest różnica między karmić tyle samo częściej a tyle samo rzadziej. Dorosłe powinny jeść tyle samo na jeden posiłek tylko rzadziej, a nie tyle samo w skali miesiąca tylko w mniejszej ilości posiłków. Nie wiem, czy nie zamotałam tego jeszcze bardziej. Zresztą, sądzę, że ilu hodowców, tyle patentów na karmienie. Mimo wszystko jednak większy autorytet mają dla mnie hodowcy amerykańscy niż polscy (którzy chociażby pytonów królewskich w ogóle nie rozmnażają - nie na temat co prawda, ale pokazuje różnicę).
    Scorpio, pamiętaj, że każdy wąż ma swoje własne tempo wzrostu. Jeśli karmisz je odpowiednią ilością pokarmu (nie za mało) to możesz być spokojny, nic im nie będzie. Jeśli mają 50cm to myślę, że możesz je karmić co 5-6 dni. Wolniejsze tempo wzrostu jest nawet korzystniejsze dla organizmu (oczywiście bez przesady). A jaką masz pewność, że te węże, z którymi porównujesz swoje, nie są przekarmiane?
    Już o tym pisałam, mam dwa węże tego samego gatunku, z tego samego wylęgu, tej samej płci, karmione początkowo identycznie i trzymane w identycznych warunkach (jedno terra). W wieku 5 miesięcy je kupiłam i były takie same. Potem jedna zaczęła rosnąć szybciej (mimo, że nie dostawała więcej jeść, dopiero jak urosła zaczęłąm jej dawać więcej z racji wielkości) i około roku można je było odróżnić na oko. Różnica wielkości widoczna była mniej więcej rok, potem ta druga zaczęła nadrabiać i teraz już na oko odróżnić się nie da. Każdy wąż rośnie jak mu się żywnie podoba

  9. #9

    Re: Machoniówki

    Dzieki Klara moje węże jedzą już dorośłe i wypasione myszki , mam samca i samice tego węża no ale bardzo mnie to martwi że są takie małe. Mój kumpel ma boa constrictora i w dwa miesące p 2 wylinkach urusł aż 23 cm!!! Dzięki za wypowiedzi



    Pozdro Rzeszów

  10. #10

    Re: Machoniówki

    Mahoniowe są gatunkiem niewielkim, dlatego ich wzrost nie jest aż tak zauważalny. Boas to zupełnie inna kategoria wagowa )

    pozdrawiam, Karla

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •