Chyba lekko przesadziles... do tego zeby wiedzieć czy mysz, zreszta kazde inne żywe stworzenie, cierpi po wstrzyknięciu jakiejkolwiek cieczy innej od krwi wystarczą nie trzy lata doświadczenia, nie nawet dziesięć, a po prostu zdrowy rozsądek i wyobraźnia, jednak nie taka jak u dziecka... a mysz cierpi... zresztą wstrzyknij sobie choćby wody przegotowanej to zobaczysz jak sie wspaniale poczujesz. Napisalem tak ponieważ uważam, że świadome stwarzanie cierpienia jakiemukolwiek zwierzęciu jest według mnie czynem godnym potępienia.