-
-
-
Re: Constrictor... jaka odmiana ?
HmMM większość kundli ma mnóstwo ropek na sobie ale to raczej niejest coś dzieki czemu można odróżnić "czystego" boa od kundelka :]
-
Re: Constrictor... jaka odmiana ?
często też kundelki mają cześć ciała barwy takiej szarawej a końcówka jest ciemniejsza... zależy jaki kundelek jeszcze, można łatwo sie domyślić gdy kundelek posiada cechy dwuch gatunków
POZDRO
-
Re: Constrictor... jaka odmiana ?
bez względu na pochodzenie --wszystkie constrictory są piękne--nie doszukujmy się 'czystej rasy' za którą trzeba płacić krocie,kundelki tez są zajebiste i mniej wymagające
-
Re: Constrictor... jaka odmiana ?
Niestety w polskich hodowlach dominują kundle...to nie to co w krajach zachodnich gdzie hodowcy rozmnażają i inwestują w jeden podgatunek boa...oczywiście taka opcja jest znacznie droższa więc nie ma się co dziwić rodzimym hodowlom - krzyżowanie dostępnych, tańszych lub pierwszych lepszych jest tańsze. Niestety tracą na tym wszystkie boasy i ich potomstwo hodowane u nas w kraju. Wyczytałem, że podczas krzyżowania różnych podgatunków słabną z czasem geny boasów, a już w ogóle błędem tragicznym jest hodowla wsobna, czyli osobników spokrewnionych ze sobą. Czasami jednak niektórzy mają okazję kupić po okazyjnej cenie parę boasów ze spokrewnionych miotów i potem boasy rozmnażają się. Niestety traci na tym i ich wygląd, ubarwienie i rozmiar. Oczywiście takie boasy dalej sa piękne, lecz spójrzcie na zachodnie strony lub poprzeglądajcie zagraniczne fora o wężach - niemal każdy tam pisze że posiada boa constrictor surinam, guyana, imperatora itp itd i zauważcie jakie one dopiero sa piękne!!! Dlatego też apeluję (choć wiem, że to raczej niemożliwe ze względu na fundusze) że jeśli ktoś już decyduje się na rozmnażanie boa niech zainwestuje w jeden podgatunek i niech przez to rozmnażanie będzie bardziej zbliżone do tego w naturze.
P.S. Vagansek. Twój Boasek swoje korzenie też pewnie ma rodzimych hodowlach Czy już się zaaklimatyzował w nowym domu ;-)?
-
Re: Constrictor... jaka odmiana ?
Witam !
Emoman... myślę, że już się zaaklimatyzowała, zjadła sporego chomika syryjskiego i dwie duże myszy :-) Przy wyciąganiu z terra próbuje spowrotem do niego zwiać, ale to chyba normalne ( pozostałe moje węże zachwują się podobnie ), że wąż sam nie wskakuje na ręce :-) Póki co wszystko gra i buczy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum